list nr 99
nie wiem czy pamiętasz jak szliśmy w ciemnościach
potykałaś się czasami i ze śmiechem łapałaś
wszystkiego co było pod ręką a pod ręką byłem ja
wcześniej znalazłaś w mojej kieszeni moją dłoń
i spytałaś czy masz zabrać a ja odpowiedziałem że nie
bo nie chciałem
a mróz był co się zowie i iskrzyło tu i tam
sine nogi i sine dłonie
były tak zimne pamiętam jak dziś
a biel naokoło podpowiadała szybciej i szybciej
w dali setki żółtych ogników
to miasto odpływało jak galeon do ciepłych krain
komin dymił jak szalony
ale to nie przeszkadzało wcale nie przeszkadzało
było tak biało i tak czarno
jedynie twoja zieleń przebijała się i osiadała na oczach
wsunąłem rękę tam gdzie było cieplej
i została tam do dziś
nie wiem czy pamiętasz jak szliśmy w ciemnościach
potykałaś się czasami i ze śmiechem łapałaś
i wiem że to była prawda