Nowy Napis Co Tydzień #020 / Korespondencja poetycka [lipiec 2018] #3
Filip do Adama (3)
Adamie! Podoba mi się tytuł Gruba Tańczy.
Ale dlaczego podoba mi się ten tytuł?
Czasem, po prostu, kiedy jeszcze nie oswajam
Się z umieraniem (oni wszyscy jeszcze żyją
I nawet z nimi rozmawiam) podobają
Mi się różne tytuły. Nigdy nie słyszałem,
Żeby ktoś powiedział przy mnie Gruba Tańczy,
Tak jak nigdy nie zobaczyłem Bielickiego,
A nawet Wawrzyńczyka (choć z nim czasem piszę na
Messengerze). On żyje, ale nie wiem jaki
Ma stosunek do umierania. Spytaj go kiedyś
O to i mi powiedz – byłbym bardzo wdzięczny
– Ale nie napisałbym do niego wiadomości
Z treścią, że znam jego zdanie na ten temat,
A przynajmniej nie na początek rozmowy, bo
To byłoby zwyczajnie głupie.
To już kolejny
List do ciebie, a wciąż piszemy o śmierci.
Pani Gruba kiedyś umrze tak jak i jej pies,
Ale myślę, że Pani Gruba patrząc tam gdzie
Chce, w końcu zobaczy to, co jest najpiękniejsze.
— — —
Tylko co będzie w jej przypadku najpiękniejszym?
7 lipca 2018 18:42
Adam do Filipa (3)
Zobaczy bądź już widziała. Dominik był na tej
samej imprezie, co ja byłem. Wracając
usiadłem na huśtawce, wydawało
mi się, że coś poczuję, ale nic
nie poczułem. Na każde ciało przypada
jakiś umysł, to jest niewyobrażalna liczba umysłów
i ciał, dobrze, że nie jesteśmy słoniami, sam fakt,
że do siebie piszemy, wprawia mnie w osłupienie,
żyjemy wszak na łasce takiego naprawdę losu,
że próżno gadać na jego temat. Łagodzimy
te zadziorki na jego skórze. Niech jego
żołądek pęcznieje. Któż zresztą
przejmowałby się jeszcze
żołądkiem losu? Wy-
starczają nam jego
odleżyny.
8 lipca 2018 2:12