09.05.2024

Nowy Napis Co Tydzień #253 / Urodziny

 

W nocy napłakałam sobie do uszu

przez tę wronę, szarpiącą trupa gołębia,

przez ten stary tramwaj, jego dźwięk lewoskrętu

przez od lekarza talon na kurwę i na balon

przez ten talon, przez tę kreskę bólu, a nawet trzy.

 

Zasnęliśmy przytuleni wśród różowych firan,

jemu się zrazu śniło, że wesołe miasteczko,

ja wpadłam dno studni, otrzepało mną jak psem.

Gdzie jestem, co robię, ale najważniejsze:

czyja jest ta na drzwiach koszula?

(Zapamiętać koniecznie, że przesuwnych.)

 

Wiersz pochodzi z Kwartalnika Kulturalnego „Nowy Napis. Liryka, Epika, Dramat”, nr 20 (2023).

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Justyna Bargielska, Urodziny, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2024, nr 253

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...