Nowy Napis Co Tydzień #037 / Fabryki idei i fabryki pustki, czyli ukraińska literatura Donbasu
Od 2014 roku Donbas stanowi symbol głębokiego podziału Ukrainy, a także arenę spowodowanego nim konfliktu zbrojnego, nazywanego przez specjalistów „wojną hybrydową”. W ciągu całej swojej burzliwej historii Donbas postrzegany był różnorako. Nazywano go między innymi „kotłownią sojuza”, „industrialnym sercem Ukrainy”, „kłopotliwym dzieckiem Moskwy i Kijowa”, a także „różnorodnym etnicznie pograniczem, połączonym czynnikami ekonomicznymi”.
Niegdyś, zanim jeszcze na Donbasie pojawiły się pierwsze fabryki, terytorium to należało do Dzikiego Pola – stepowej krainy, jaka od wieków przyciągała różnej maści uciekinierów. Znajdowali się wśród nich chłopi uciekający przed zaostrzeniem pańszczyzny, polityczni zbiegowie, a także zwykli przestępcy. To właśnie na tym podłożu powstała Kozaczyzna, stanowiąca dziś jeden z ważniejszych elementów ukraińskiej tożsamości narodowej.
W późniejszych wiekach ziemia ta nie straciła nic ze swojej etnicznej oraz klasowej różnorodności. Kiedy w 1869 roku walijski przedsiębiorca John Hughes wybudował na miejscu dawnej kozackiej osady pierwsze zakłady metalurgiczne, wokół których wkrótce powstać miało miasto znane dziś jako Donieck, do regionu zaczęły napływać masy ludzkie z całego terytorium Imperium Rosyjskiego i nie tylko. Donbas przyciągał ludzi różnych zawodów, wyznań oraz poglądów politycznych. Nie zmieniło się to również po Rewolucji Październikowej, kiedy to Donieckie Zagłębie Węglowe stało się jednym z najważniejszych źródeł surowców dla Związku Radzieckiego, a także istotnym elementem jego propagandy.
Jak dowiadujemy się ze spisu ludności z 1926 roku stolicę Donbasu zamieszkiwali Ukraińcy, Rosjanie, Żydzi, Tatarzy, Polacy, Białorusini, Grecy, Niemcy, Ormianie oraz inne narody. Mieszanka narodowościowa oraz jedyna w swoim rodzaju topografia industrialnych, wciąż rozbudowujących się aglomeracji miejskich, pozwalała rozpłynąć się w robotniczym tłumie wszystkim tym, którzy sprowadzali się na Donbas z zamiarem ukrycia swojej dotychczasowej tożsamości oraz rozpoczęcia nowego życia. Za przykład może tu posłużyć fakt, że na szachtach Donbasu, po zakończeniu II wojny światowej ukrywali się żołnierze Ukraińskiej Armii Powstańczej.
Od początków swojego industrialnego istnienia Donbas znajdował się pod silnym wpływem kultury rosyjskiej, podobnie jak i duża część wschodniej oraz południowej Ukrainy. (Dotyczyło to w szczególności terenów zurbanizowanych). Nie zmieniał tego stanu rzeczy fakt, że większość robotników, szczególnie w okresie gwałtownej industrializacji, rekrutowała się spośród ukraińskiego chłopstwa, masowo emigrującego na Donbas. Ludność ta w szybkim tempie ulegała rusyfikacji, podobnie jak i inne narody przybywające do regionu.
Miasta Donieckiego Zagłębia Węglowego były niemal całkowicie rosyjskojęzyczne, natomiast mieszkańcy donbaskich wsi mówili po ukraińsku lub mieszanką rosyjskiego oraz ukraińskiego zwaną surżykiem. Postępująca w Ukraińskiej SRR od lat trzydziestych XX wieku rusyfikacja tylko wzmocniła te tendencje.
Wbrew pozorom, prorosyjskość Donbasu o której mówi się wiele w kontekście wydarzeń 2014 roku, a więc Rewolucji Godności, oraz wybuchu Wojny na Wschodzie Ukrainy, nie zawsze charakteryzowała region. Donbas w swojej historii wielokrotnie pokazywał dużą niezależność, jaka wyrażała się poprzez liczne strajki oraz protesty. W 1991 roku na Donbasie wybuchł masowy strajk górników. Wśród ich żądań pojawiło się odsunięcie prezydenta Michaiła Gorbaczowa od władzy, zlikwidowanie Zjazdu Deputowanych Ludowych ZSRR (faktycznego organu ustawodawczego w latach 1989 - 1991), oraz uzyskanie przez Ukrainę faktycznej niezależności. Według historyków protest ten stał się jedną z przyczyn upadku Związku Radzieckiego.
Kiedy w 1991 roku Ukraina wystąpiła ze Związku Radzieckiego i uzyskała upragnioną niezależność, przed młodym państwem pojawił się szereg wyzwań. Większość z nich związana była (i wciąż pozostaje) z różnicami pomiędzy poszczególnymi regionami kraju. Wraz z końcem Ukraińskiej SRR i zmianą władzy, przestała obowiązywać radziecka narracja historiograficzna, która trzymała w ryzach animozje pomiędzy różnymi częściami Ukrainy. Powstanie niezależnego ukraińskiego państwa zrodziło potrzebę stworzenia nowej narracji, jaka połączyłaby diametralnie różne regiony.
Dziś, w świetle wydarzeń 2014 roku i późniejszych, możemy z całą pewnością stwierdzić, że tworzenie tej narracji zakończyło się fiaskiem. (Niewątpliwie dużą rolę w sabotowaniu narracyjnych projektów odegrała Rosja, zarówno na polu propagandy, jak i zbrojnych wystąpień). Fiasko to przybrało szczególnie tragiczny wyraz właśnie na Donbasie. Mimo pewnej tradycji donbaskiej niezależności, która niekiedy szła w parze z ukraińską myślą polityczną, region ten - zarówno ze względu na własne uprzedzenia, jak i nieudolność ukraińskiego państwa w prowadzeniu polityki regionalnej - pozostawał w ciągłej opozycji wobec własnego państwa. Poczucie wyobcowania oraz silne oddziaływanie rosyjskiej narracji historiograficznej oraz geopolitycznej na Donieckie Zagłębie Węglowe - uzasadnione ze względu na historię regionu - stanowiło doskonały grunt dla niepokojów społecznych, które wybuchły na Donbasie w odpowiedzi na Rewolucję Godności, jaka swoim zasięgiem objęła przede wszystkim tereny zachodniej oraz centralnej Ukrainy. Wkrótce niepokoje te przerodziły się w zbrojne wystąpienia, aktywnie wspomagane przez sąsiednie państwo, aby ostatecznie doprowadzić do wybuchu wojny.
W kontekście tych wydarzeń oraz całej historii Donieckiego Zagłębia Węglowego pojęcie „ukraińskiej literatury Donbasu”, będące tytułem tego tekstu, może wydawać się mocno naciągane, podobnie jak i inne próby wpisania spornego regionu w ukraińskie - nie tylko literackie - narracje. Niezaprzeczalnie Donbas posiada swoje miejsce w kulturze rosyjskiej, a w szczególności w literaturze. Za przykład mogą tu posłużyć takie dzieła jak Moloch Aleksandra Kuprina, powieść mitologizująca industrialną przestrzeń, a w szczególności jej centralny punkt, jaki stanowi fabryka (tytułowy moloch), czy też Glukauf, powieśćznanego polskiemu czytelnikowi noblisty, Wasilija Grossmana, która opowiada o życiu robotniczej społeczności na Donbasie. (Książka ta rozpoczęła karierę literacką autora Życia i losu).
Oczywiście są to tylko wybrane utwory literatury rosyjskiej literatury, w jakich Donbas zajmuje centralne miejsce. Ze wszystkich literackich dzieł opowiadających o Donieckim Zagłębiu Węglowym możemy ułożyć niezwykle różnorodną mozaikę, w której na pierwszy plan – siłą rzeczy – wysuwa się industrialny charakter regionu oraz jego wpływ na jednostki, a także społeczeństwo jako takie.
Czy można zatem mówić o „donbaskim tekście”? (Pojęcia tego używam tutaj zgodnie z metodologią Władimira Toporowa, który stworzył je oraz spopularyzował w odniesieniu do Petersburga i jego literackich reprezentacji). z pewnością będzie to zasadne w przypadku literatury rosyjskiej. Jeśli chodzi natomiast o literaturę ukraińską to jej „donbaski tekst” dopiero zaczyna się kształtować. Proces ten rozpoczął się w 1991 roku wraz z uzyskaniem przez Ukrainę niepodległości. Wydarzenie to można uznać za początek współczesnej literatury ukraińskiej, wolnej od sowieckiej cenzury oraz socrealistycznej doktryny.
Na jej kształtowanie duży wpływ miała twórczość tak zwanych „sześćdziesiątników”, pokolenia ukraińskich pisarzy debiutujących po odwilży 1956 roku, a także prozaików i poetów lat osiemdziesiątych. Jednak to właśnie po 1991 roku, literaturze ukraińskiej, podobnie jak i państwu, przyszło zmierzyć się z zupełnie nowymi wyzwaniami. Jednym z nich był Donbas, do tej pory niemalże nieobecny w ukraińskim dyskursie literackim za wyjątkiem utworów socrealistycznych.
Donbas zaistniał we współczesnej ukraińskiej literaturze przede wszystkim dzięki prozaikom, na czele z Serhijem Żadanem. Ten znany polskiemu czytelnikowi pisarz, którego wszystkie powieści przetłumaczono na polski, wywodzi się właśnie z Donbasu. Urodzony w Starobielsku, leżącym w obwodzie ługańskim Ukrainy, jako pierwszy zaczął przedstawiać w prozie współczesne oblicze Donieckiego Zagłębia Węglowego, a także innych - do tej pory omijanych przez pisarzy ukraińskich - lokacji wschodniej Ukrainy. Fenomen Żadana, jako pisarza, a także jako aktywisty społecznego, ma swoje źródło w uniwersalizującej narracji prowadzonych przez niego działań, zarówno tych na polu literackim, jak i społecznym. Żadan, jak mało który ukraiński pisarz, łączy Zachód i Wschód Ukrainy – te dwa bieguny ukraińskiej tożsamości.
Pierwsza powieść Żadana, głośna Depeche Mode z 2004 roku, opowiada o „straconym pokoleniu”, które dojrzewało w latach upadku Związku Radzieckiego oraz pierwszej dekady istnienia niepodległego państwa ukraińskiego. Pojawia się tu ważny, donbaski motyw, obecny także w twórczości innych pisarzy, a mianowicie Fabryka. o ile w pierwszych utworach opowiadających o Donbasie, przede wszystkim na gruncie literatury rosyjskiej, Fabryka symbolizowała nowe idee oraz stanowiła centralne miejsce w industrialnej przestrzeni, warunkujące jej istnienie, u Żadana po dawnej sile tego symbolu nie pozostaje ani śladu. Zniszczona, całkowicie rozkradziona w „dzikich” latach dziewięćdziesiątych Fabryka, w jakiej zbierają się młodzi bohaterowie ukraińskiego pisarza, krążący bez konkretnego celu po industrialnej przestrzeni Ukrainy Wschodniej, nie kreuje już żadnego mitu, czy też idei, która mogłaby wypełnić puste życie młodych ludzi. Ta pusta - zarówno dosłownie, jak i w przenośni - skorupa staje się symbolem definitywnego krachu wielkich idei i narracji, a także systemu politycznego, napędzającego wcześniej jej działalność.
Donbas u Żadana to jednak nie tylko ideowa pustka, symbolizowana przez upadające fabryki i zakłady. W kolejnych powieściach pisarz ten szuka w przestrzeni Ukrainy Wschodniej nowych narracji, które mogłyby by połączyć różne ukraińskie regiony. Jednym z takich łączników staje się Nestor Machno, ukraiński anarchista i rewolucjonista, wcielający w życie anarchistyczne idee na terenie Zaporoża oraz Donbasu. Bohater powieści Żadana Anarchy in the Ukr (2015) wyrusza w podróż śladami tej niezwykłej postaci, której anarchistyczna armia w czasach Rewolucji Październikowej stanowiła realną siłę, z jaką musieli liczyć się zarówno Biali, jak i Czerwoni. Przez wielu Machno postrzegany był jako spadkobierca idei Kozaczyny, a więc ukraińskiego mitu założycielskiego.
Zwieńczenie tożsamościowych poszukiwań Żadana oraz jego bohaterów stanowi powieść Woroszyłowgrad z 2010 rokuprzez wielu krytyków uważana za najdojrzalsze dzieło ukraińskiego pisarza. Opowiada ona o powrocie głównego bohatera do swojej małej ojczyzny leżącej na Donbasie. Musi on nie tylko zmierzyć się z własną przeszłością, ale również z lokalną mafią, która zagraża istnieniu społeczności donbaskiego, prowincjonalnego miasta. (Przestępczość jako taka, bardzo często pojawia się na kartach powieści Żadana o Donbasie, jako jedna ze składowych jego obrazu) Tym razem bohater Żadana, pomimo początkowych oporów, postanawia wziąć odpowiedzialność za trudne dziedzictwo regionu. Nie ma tu miejsca na snucie alternatywnych historii i narracji – pozostaje jedynie walka z bezwzględnymi, dzikimi siłami w imię lokalnego patriotyzmu. Innymi słowy, ważniejsze jest tu dobro jednostek – bez względu na ich poglądy, przynależność etniczną, czy też język – a nie szersza ideologicznie narracja.
Żadan oczywiście nie jest jedynym ukraińskojęzycznym pisarzem, w którego utworach Donbas zajmuje istotne miejsce. z młodszego pokolenia donbaskich pisarzy należy z pewnością wspomnieć o Ołeksiju Czupie, pochodzącym z Makiejewki prozaiku, poecie, a także inicjatorze Donieckiego Slamu. Pisarz ten zasłynął powieścią Kloszardzi Donbasu, opowiadającą o grupie ukraińskojęzycznych bezdomnych, którzy pod ruinami jednej z donbaskich fabryk znajdują szczątki pradawnego miasta, będącego stolicą prawdziwej i jedynej Ukrainy. (Późniejsze państwa powstałe na jej terytorium uzurpowały sobie prawo do tej nazwy). Na uwagę zasługuje także jego zbiór opowiadań zatytułowany Bajki ze schronu, w jakim przedstawia on różnorodną galerię postaci zamieszkujących jeden z bloków mieszkalnych na Donbasie.
Wspomniane opowiadania Czupy nawiązują również do wydarzeń wojennych i utraty małej ojczyzny. o tej ostatniej pisze ługańska poetka, Lubow Jakymczuk, w swoim zbiorze Morele Donbasu, który ukazał się w Polsce w 2018 roku. Elegijne wiersze Jakymczuk to obrazy Donbasu widziane często z dziecięcej perspektywy, zmitologizowane, a równocześnie zdekonstruowane przez wojenną zawieruchę.
Na koniec warto wspomnieć o osobnym literackim zjawisku, które dotyczy Donbasu oraz jego tekstu. Mowa o ukraińskiej literaturze pisanej w języku rosyjskim. Choć określenie to budzi pewne kontrowersje, szczególnie wśród tak znanych zachodnioukraińskich pisarzy, jak na przykład Taras Prochaśko, czy Jurij Andruchowycz, często wyrażających swoją niechęć wobec rosyjskojęzycznych mieszkańców własnego kraju, niewątpliwie wielu twórców piszących utwory w języku rosyjskim utożsamia się z Ukrainą i uważa siebie za ukraińskich pisarzy. Za przykład mogą tu posłużyć tacy twórcy jak Andriej Kurkow, czy też związany z Donieckiem Władimir Rafiejenko. Szczególnie ten ostatni przysłużył się tworzeniu współczesnego donbaskiego tekstu. Miejscem większości jego utworów jest miasto Z. posiadające wiele wspólnych cech z Donieckiem. Najbardziej znana powieść Rafiejenki, zatytułowaną Demon Dekarta została obwołana pierwszą „donbaską powieścią”.
Mówiąc o ukraińskich pisarzach z Donbasu trzeba pamiętać, że wielu z nich, jak chociażby Czupa i Rafiejenko, po wybuchu wojny zmuszonych było do porzucenia swoich domów i emigracji. Doświadczenie to niewątpliwie wpłynęło na ich twórczość i znajduje odbicie w utworach napisanych już poza granicami małej ojczyzny. Pozostają oni rzecznikami Donbasu, regionu pełnego sprzeczności oraz areny konfliktu zbrojnego, którego geopolityczne skutki wciąż są trudne do przewidzenia. Równocześnie pisarze ci utrzymują proukraińskie i prodemokratyczne pozycje. Literatura jest bowiem jeden z frontów, na którym toczy się walka o Donbas i jego przyszłość, a być może i o przyszłość całej Europy.