Nowy Napis Co Tydzień #045 / Światy z marzenia. Echa romantyczne w poezji Zbigniewa Herberta
Od autorki:
Próbując nazywać związki Herberta z romantyzmem, trzeba pamiętać, że tak jak o Herbercie klasyku, tak o Herbercie romantyku mówić można jedynie w sensie uproszczonym, godząc się na nieprecyzyjność oraz umowność tych sformułowań. Dlatego termin „romantyzm” traktuję szeroko i obejmuję nim nie tyle znaczenie historycznoliterackie, co kojarzone z epoką romantyczną cechy i postawy, a w odniesieniu do konkretnych utworów – wątki tematyczne i motywy, mówiąc najprościej – „romantyczne echa” (powtórzenia i przetworzenia), które składają się na tzw. romantyzm wieczny czy też „niski”. Ten pierwszy obejmowałby m.in. irracjonalizm, uczuciowość, subiektywizm, zwrot ku przeszłości, eksponowanie cierpienia, ten drugi – romantyczny stereotyp określający postawy patriotyczno-martyrologiczne. Gdyby szukać jeszcze innych określeń, byłby to „postromantyzm”, „romantyzm sentymentalny” czy też „neosentymentalizm”. Miejscem wspólnym tych formuł jest przekonanie, że lira Orfeusza nie została rozbita, a jeśli nawet, to trzeba próbować ją skleić.