Nowy Napis Co Tydzień #099 / groszowe powieści (3)
szok, gdy słyszysz jako nastolatek, że nie morze
szumi w muszli, a zwyczajna krew. szok,
gdy ciągle słyszysz morze, mimo wiedzy,
że szum napływa z głowy.
w muzeum groszowych powieści rządzi starzyzna:
żabot, który nie chce być halsztukiem, halsztuk –
fularem. za bezcen można nabyć szafot w skali 1:10
i egretę marii antoniny. pod młotek pójdzie też
płaszcz napoleona zdobny w pszczoły merowingów.
muzeum pod osłoną nocy spęcznieje
kapitałem sal aukcyjnych.
enumeracje chcą przywołać głos, lecz szeleści euro,
funt, dolar, i brzęknie z nagła bilon po kieszeniach.
enumeracje nie zbawią. ani gabloty. nawet klasery.
odtańczyć kontredans może dzisiaj
cracovia danza. z tutoriali od biedy nauczysz się
danych kroków (notuj skrzętnie krok po kroku).
jedni mają flashbacki z życia płodowego,
inni z preegzystencji. dla jeszcze innych zostało
muzeum groszowych powieści lub liche déjà vu.
miłosz w starczym ferworze zapatrzył się na
2. przestrzeń, aż omal nie postradał oczu.
u kundery kicz stał się stacją tranzytową na drodze
z bytu do zapomnienia (jeśli dobrze zapamiętałem).
przyczyny, dla których zapuszczamy się w przeszłość
są trzy i są oczywiste: 1. przerasta nas czas doraźny;
2. starzejemy się; 3. tęsknimy za tym,
co być może nigdy nie było –
9.07.2020