06.08.2021

*** [Aniołami stróżami węży są smoki…]

„Aniołami stróżami węży są smoki”.
Z oczami krwią nabiegłych
– patrzą po księżycowych
Ulicach. Chodziłem po zaułkach Samarkandy mijałem
Zastygłe sześciany meczetów. Za mną rząd pełzających
Gadów. Księżyc w gwiazdozbiorze Raka – ścierał z wystygłej
Ziemi noc i obnażał rzeźbione ornamenty od progów po szczyt
Minaretów, Oglądałem miseczkę sztukmistrza z białego kamienia
(myśl w kamieniu musiała pozostać martwa)
Kamień ukazywał pęknięcia otwarte dla wszystkich wiatrów
„turla się Słowo z ust Boga i rozbija na tysiąc części,
które stają się nasionami Światów”. Dla słowików i ciężkich
Jesiennych róż. Dla drzew pełnych zielonej krwi –
Dzban który stał obok opróżniał się – dnie coraz dłuższe
Tylko czarne krople nocy wsiąkały w szary kurz
Nad tobą nocy filar i serce które przestawało bić
Ale słowa uporczywie przesączały się w kamień. Kolorowe
Kamienie jak czerwone słońca paliły się w wysokich oknach
(słowa modlitwy mogły się niepowstrzymanie przeobrażać)
Barwy i dźwięki były w słowach – we śnie kamienie
Zwalały się na mnie całym ciężarem. Wielki czarny
Pies wściekle zwężał powieki zostawiając wilgotną
Pękającą w pysku pianę. Coraz wyraźniej słychać było ciszę
„Aniołami stróżami węży są smoki”.
Smoki latające – nadrzewne jaszczurki (Półwysep Malajski)
Po ścieżkach mrówek płyną martwe rzeki
Tam gdzie załamuje się gorące powietrze
Czarne niebo opuszcza się coraz niżej

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Andrzej Gnarowski, *** [Aniołami stróżami węży są smoki…], Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...