06.07.2021
DOM NA TRAWIE
Mój dom z drzewa dobrego
wypełnia spokój
malowanych aniołów
zaprasza ciszę
na wyspę zielonego przylądka
bym jej słuchał w milczeniu
stękają drewniane ściany
otulone chłodem
wieczornej rosy
kocur pomalowany nocą
wpadnie czasami
na chwilę nieproszony
sen zakrada się
nie wiadomo kiedy
sąsiedzi z lasu
zaglądają przez płot
z łagodnym świtem
najpierw nieśmiało
potem przećwierkują się
jakby zapomnieli
o dobrym wychowaniu
otwieram oczy z nadzieją
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Waldemar Hładki, DOM NA TRAWIE, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021