13.04.2021

in flagranti

sezon grzewczy. trzej królowie w zgodzie z literą prawa na drzwiach
czynszowych mieszkań. czas otworzyć jak zgryźliwym inkasentom. Pokazać
zżarte rdzą paciorki różańców w pudełku, zerwać plombę z ust jezuska. Ostrożnie
obchodzić się z najdroższym kruszcem, milczeniem.


zwykle na pukanie odpowiadam ciszą jak makiem zasiał. Zazwyczaj
przychodzą do mnie typy spod ciemnej, betlejemskiej gwiazdy, aby wyłudzać
pieniądze albo cukierki. teraz jest inaczej. przynosisz mi siebie jako prezent,
żebym oczyścił sól z języka. wejdziesz?


zostań na wieczerzę, koronację koronkami, zgrzytanie zębów na powierzchni
czerstwej skóry.

przebieraj z białych pieśni maczek skreśleń, aż zabrzmią pomiędzy nami
zamki błyskawiczne.

rozepnę je tak szybko, jak to tylko możliwe. zostanę złapany za rękę na
gorącym uczynku.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Kacper Płusa, in flagranti, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...