05.01.2021

Lśnienie mroku

Zegar stara się dotrzymać kroku 
nieustannemu pochodowi chwil. 

 

Chmury z południowego zachodu grubą 
warstwą okrywają wygwieżdżone niebo. 

 

Brzęczyk lampy solarnej wspomina 
miniony dzień. Jeż wyjada karmę 
z kociej miski. 

 

Rytmiczne światła liniowca na dziesiątym 
kilometrze nad głową. Pod stopami przemyka 
nocny łowca. Skrzypi drewniany strop. 

 

Wiatr zamarł. Ciemne sylwetki ostro 
prą skokami do przodu. 

 

Życie wręcz kipi. Ale nic jeszcze 
nie zakłóca słodkiej ciszy. 

 

Aż do brzasku.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Waldemar Żyszkiewicz, Lśnienie mroku, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...