15.03.2021

Lubię Kraków

Lubię z tobą zapalać latarnie
Kiedy Kraków gołębie usypia
Zmierzch ma zapach zielonej herbaty
Gdy mnie szeptem jesiennym dotykasz

 

Kanonicza ponętnie się wije
Wawel oczy z zachwytu przymruża
Twoje ramię całuje się z moim
Gdy jesiennie się do mnie przytulasz

 

Gwiazdy jadą dorożką do Rynku
Skry się sypią spod kopyt nocy
Przytuleni jak księżyc do nieba
Zaglądamy latarniom w oczy

 

Lubię Kraków ze skrzypcami na ramieniu
Szalik Plant otula miasto
Dorożkarz w nutach hejnału
Gubi stukot czasu

 

Lubię z tobą zapalać latarnie
Kiedy Kraków gołębie usypia
Zmierzch ma zapach zielonej herbaty
Gdy mnie szeptem jesiennym dotykasz

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Irena Kaczmarczyk, Lubię Kraków, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...