25.01.2021
NIEDZIELA
Niebo jest niebieskie, a chmury szare i jeszcze bardziej szare. Ściana domu stojącego naprzeciw także jest szara. Brudny dym rozpływa się w powietrzu zaraz po opuszczeniu komina. Anteny telewizyjne kołyszą się bezmyślnie. Czarne wrony walczą ociężale z przeciwnym wiatrem. Z podwórka dobiegają mnie krzykliwe nawoływania dzieci, a ja w słonecznych okularach leżę na tapczanie.
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Cezary Listowski, NIEDZIELA, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021