29.04.2020
Odrzwiach
Gdy stoję w korytarzu i wypuszczam dym,
gdy ściągam koc z łóżka, spoglądam na drzwi –
(a są troje drzwi:
pierwsze to drzwi majaczenia,
drugie to drzwi ćwiczenia,
trzecie to drzwi narodzenia)
otwierałem je wszystkie, wszedłem przez nie
w emisję, po niej nie ma mistrzów, tylko żar dwóch słów –
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Przemysław Suchanecki, Odrzwiach, Czytelnia, nowynapis.eu, 2020