PIEŚNI MIŁOŚCI I ROZSTANIA
nie potrafię odpowiedzieć
kiedy pytasz co u mnie
przecież nie zdarzyło się nic
nie dostrzegam już zmian
czas zgodnie ze swoją naturą
sprawia że przemijam
chociaż wciąż tu jestem
w mieście pełnym wspomnień
w mieście wiecznej zimy
wśród ludzi przywykłych
do wczesnych zmierzchów
do śniegu i mroźnych powiewów
układam pieśni miłości i rozstania
śpiewam pieśni smutku i nadziei
akordy cicho barwią noce
kolorem ciepłym i jasnym
jakby można było zapomnieć
o wszystkim co zbędne
jakby wszystkie minione dni
można było zamknąć w oczekiwaniu
i nie poddawać się wyrokom
opatrzności igrającej z naszym życiem
później jest wiosna
przychodzisz uśmiechnięta
obejmujesz mnie szepcząc słodko
o tęsknocie i szczęściu
później wybiegam ci na spotkanie
jest ciepły wiosenny wieczór
z głośników sączy się tango
a kwiaty więdną porzucone
na stoliku przy drzwiach