24.04.2020

spółka z o. o.

autorom antologii ,,zebrało się śliny”

I

młodzi towarzysze, stwórzcie dwuosobowy ruch oporu, sprzedajcie wiersz na wolnym rynku.
niech czytelnicy sprawdzą, jeśli mają na to ochotę, przejrzystość i szczerość waszych głosów.
nie mam pretensji, że podczas rewolucji spółkujecie gdzieś po kątach. jeżeli mam się obrazić,

dużo lepiej opłaca się kupić kopertę. poeci zaangażowani, piszę do was oficjalne protest songi
w rytm marszu. patrzcie i uczcie się, bo zebrało mi się trochę śliny. zaadresuję tak: sekretariat
umpenprekariatu, gmach młodej komuny, barak szósty, plac budowy socjalistycznej ojczyzny.

II

nie chcę manifestu, ocalę w pieśni tę, przy której zasypiam, utrzymam retoryczną dyscyplinę.
wiersz o bliskiej mi kobiecie rozpocznę najdroższa. nazwijcie mnie za to kapitalistą, zgniłym.
nie mam nic. to dokładnie tyle, ile mi trzeba. ja jestem jej udziałem i ona jest moim imperium.

z tej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością najbardziej lubię nocne zgromadzenia zarządu.
własnoręcznym podpisem potwierdzę każdy dokument, transakcję, jaką mi wtedy przedstawi,
lecz szanowni amatorzy, musicie wiedzieć, że nikt tak jak ona nie potrafiłby mnie audytować.

 

Utwór pochodzi z tomu Brzydki charakter. Pisma

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Kacper Płusa, spółka z o. o., Czytelnia, nowynapis.eu, 2020

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...