24.03.2021
Spotkajmy się – Ułęż
Spotkajmy się, by razem
w ciszy wielkiej, bo daleko stąd
wszędzie, nawet do jedynej drogi
którą rzadko samochód przemyka,
traktor się rozterkocze
a i zaprzęg konny
choć to już rzadkość, może się przesunąć.
Spotkajmy się, by razem przejść ścieżką
wśród mokrych od rosy brzóz
i łowić uchem daleki jazgot
silników rozbudzonych samolotów.
Nie ma ich już tu od lat
ale ja je słyszę i widzę
jak kolebiąc się na skrzydła
suną w stronę biało-czarnej
budy kierownika lotów
by tam nabrać życia
i skoczyć w niebo
prosto w krwistą kulę słońca,
wyglądającego dopiero zza czarnej
wstęgi dalekiego lasu.
Już pewnie nigdy nie ożyje
stare lotnisko w Ułężu
ale spotkajmy się tam
aby na chwilę wrócił czas
naszych młodych zwycięstw
i porażek na ziemi
i w powietrznej radości.
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Bogdan Bartnikowski, Spotkajmy się – Ułęż, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021