23.02.2021
Sromowce
Tak, to jezioro, pod nami jest przepaść
Trzymamy się jakoś w łupinie orzecha
Splatają się dłonie, długie czułki, pióra
Witki, szczypczyki, łamliwe odnóża
Łączą w mistyczny Kościół nasze drobne kości
Misterne ssawki, dzioby, zakręcone włoski
Tuż nad otchłanią dają jasny znak pokoju
Wszystkim, którzy są na dnie: pożeraczom gnoju
Pantofelkom, złośliwym rakom, próżnym stułbiom
Chytrym szczeżujom, gnidom niosą światłość cudną
Ślimakom zrobionym w trąbę, zwykłym bubkom
Larwom, spleśniałym glonom przekazują ufność
Tak, to jezioro, nurt porusza miłość
Cisza pod nami, noc, która jest siłą
Na wodorostach płyną wielkie miasta
A ponad nimi niebieska rozgwiazda.
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Wojciech Kudyba, Sromowce, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021