13.01.2021

Uchylony przedział

Rozpędzony smok Intercity

a może stalowy koń (jak mówili Indianie) niesie nas

przypadkowo sami w przedziale Pani doktor jakichś nauk

przypominająca późną Ritę Hayworth

ze wszystkimi istotnymi atrybutami

rozparta vis’ a vis

gryzie okulary opowiada interesująco

o czasach kiedy lokomotywy były

parowozami – chyba od wożenia par – wtrącam

dziwnie podobnie potrafimy się śmiać coraz

bliżej podsuwa mi zdjęcia maturalne i wcześniejsze

żar

      z rozwartego

                            dekoltu

                                          bucha

ty piękna stara dupo –  

wyszeptuję – gdzie byłaś w jakiej bajce

czterdzieści lat temu kiedy cię

potrzebowałem do ćwiczeń

na żywym bądź myślącym

co bądź organizmie – Mimo że 

co miesiąc podróżowałam tym szlakiem

marząc o napadzie czerwonoskórych

niewoli i dzikiej miłości

nie widziałam cię 

i też było mi

ciężko  

nosić codziennie

warkoczyki z białymi wstążkami

których długo nie mogłam się pozbyć

 

(Mężczyzna z sąsiedniej klatki, 2010)

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Wojciech Banach, Uchylony przedział, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...