01.02.2021
Viva Hel
język Polski wywalony w morze
kikut ziemi na którym życie
rozsiewa ziarna stawia śmieszne domki
idziemy na cypel mijamy ślady obrony
z tamtego września – teraz jeszcze sierpień
i życie broni się samo
można wziąć długi rozbieg i rzucić się w błękit
albo kurczowo trzymać się brzytwy brzegu
ostatecznie i tak wszystko wyrówna
łagodna fala
na razie jemy rybę w oku słońca
patrzysz na mnie i światło
wpada przez szklankę pszenicznego piwa
Viva Hel
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Szymon Babuchowski, Viva Hel, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021