13.08.2021

Wiersze znalezione

W zakamarkach szuflad,
W dawno nie otwieranych książkach,
Obok kosza na śmiecie, na kopercie
Z urzędowym listem znalazłem
Strzępki wierszy, pytań zadanych światu,
Ale również sobie.

Po co je pisałem, skoro nie zostały w uchu,
Oku, sercu i w mózgu – choć tego
Najmniej się mogłem spodziewać?

Komu przeczytałem ten wiersz, gdzie
Zdarzył się ten krajobraz,
Ta burza w szklance wody,
Ten przelotny deszcz
I ten nocny piasek w oczach?

Kiedy to się stało?
Kim była ta dziewczyna,
Którą mogłem pokochać?
Co znaczą te sprawy, dla których
Nie poszedłem na spotkanie?
Jaki był ten spazm, rozpacz, otwarcie oczu,
Widok obcego miasta, jeleń
Biegnący leśną ścieżką, zasypianie?

Po co pisałem, po co piszemy,
Skoro nam to przeszkadza
W oglądaniu seriali telewizyjnych,
Albo osłupiałych nocy?
Po co jesteśmy – my,
Przeżytki bezpowrotnie minionych epok,
Skoro nikt nas nie używa,
Nawet jako mgliście migoczących
Latarek z gasnącą baterią?

Trupki wierszy, zwłoki zadufanych pytań,
Nieuleczalne odpowiedzi.

Może czyta je Pan Bóg, on ma wiele czasu,
Jeśli nie ogląda seriali w telewizji Polsat.

Uwierzmy, co prędzej uwierzmy w Pana Boga.
Niech będzie tym czytelnikiem,
Który w nas, samotnych,
Jeszcze trochę wierzy.

Marzec, 2006

Tekst został zakupiony w ramach programu Tarcza dla Literatów. 

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Marek Wawrzkiewicz, Wiersze znalezione, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...