26.07.2021

xxx

krążysz wokół mnie ze śmiechem
w którym dojrzała legenda i słowo poprowadzę
lecz to ja cię biorę opustoszałą w połowie smugi
dobrze cię łapać jeszcze ciepłą

 

dzień nieruchomieje wywołany: jedyny
może nie ma w tobie nic prócz niego
może umiesz mnie od początku
bo oczy takie przytomne w śmiechu

 

tańczysz jakbyś miała się żegnać
jakby nam zostało niewiele dni
– kamienie szybujące nad wodą

 

na modrzewiowych schodach tańczysz z nieba
co stąpnięcie bliżej ramion bliżej ziemi
zanim wrócisz przed wieczorem
napełnij chwilę: skromniejsza niż skupienie
pełniejsza od westchnienia pól

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Adam Wiesław Kulik, xxx, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...