13.09.2021
*** [Zwalony na kolana…]
Zwalony na kolana -
nie umiem powstać
Po raz pierwszy -
nie umiem
Wznosiły mnie słowa -
zakłamano je
Podtrzymywały bratnie dłonie -
teraz czujnie spoczywają na biodrach
Pozdrawiały usta -
tajemniczy szept słyszę
W półuklęku
- chochoł zaczarowany -
trwam
I ty obok
bez gestu
dumna
Wiersz z cyklu Odjazd.
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Kazimierz Sopuch, *** [Zwalony na kolana…], Czytelnia, nowynapis.eu, 2021