13.07.2022

Akropol

Kiedy Akropol noc przytuli głucha

Księżyc po niebie toczy się lawiną,

ulice puste - ni żywego ducha,

jeno z oddali smętne pieśni płyną.

Gdy oczy przymkniesz, wyobraźnia działa,

posłyszysz śmiechy - Kariatydy tańczą,

wygięły w pląsach swoje smukłe ciała,

piękna Helena kusi pomarańczą.

Jakieś postacie krążą w bliży Plaki

a Areopag skłania ku marzeniom,

lekko nad ziemią niczym lotne ptaki

płyną archonci - sława tychże cieniom.

Apollo lutnię dobył spod tuniki,

Dionizos wabi kielichem rhodosa,

zdać by się mogło - oto zaraz byki,

wbiegną i rogiem machną koło nosa.

Atena w zbroi stanęła na wałach,

Zeus ku ziemi posłał gromów parę.

Grecji - pokłony, Bogom - wieczna chwała!

Wrócę tu kiedyś - taką chowam wiarę...

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Stefan Trzos, Akropol, Czytelnia, nowynapis.eu, 2022

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...