07.11.2022
Don Kichot na progu raju
stoję u twej dziewiątej bramy
z lancą na sztorc, w płonącym szyszaku,
z którego różowa łuna wznosi się ku niebu
koń prycha, przestępuje z kopyta na kopyto,
nozdrzami wietrzy huragan;
białe baranki nieba zasnuły się ciemną przestrogą
i galopują na złamanie karku
wiatraki wirują jak szalone,
sceneria jest ponura, bo nie wie jak daleko
wciągnie ją wir pożądania
znaki drogowe przestrzegają przed piekłem
jednak Apollinaire pouczał, że im bardziej ciemno,
tym bliżej do raju
nie kupuj tutaj jabłka – tam je zerwiemy;
ono ostatnie zostało na drzewie złego i dobrego
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Leszek Żuliński, Don Kichot na progu raju, Czytelnia, nowynapis.eu, 2022