20.08.2023

H

Ogródzstępuje ku morzu. Ogród ubogi, ogród bez

   kwiatów, ogród

Oślepły. Ze swojej ławki staruszka odziana

W wyświeconążałobę, pożółkłą ze wspomnieniem i portretem,

Patrzy na znikająceokręty czasu. Pokrzywa, w wielkiej pustce

 

Drugiej godziny, włochata i poczerniała z pragnienia, czuwa.

Jakby z głębi serca najbardziej zagubionego z dni, ptak

Z głuchej krainy ćwierka na popielistym krzaku.

To straszliwy spokój ludzi bez miłości. A ja,

 

Ja także, jestem tutaj, bo to jest mój cień ; i w smutnym

   i niskim

Upale upuścił on swojąopustoszałągłowę

Na łono światła ; ale

Ja, ciałem i dusza, jestem jak cuma

 

Która lada chwila pęknie. Co takiego wibruje we mnie,

Co takiego tak wibruje i jęczy nie wiem skąd

We mnie niczym sznur na kołowrocie

Żaglowców na wyjezdnym ? Matko

 

Zbyt mądra,wieczności, pozwól mi przeżyćmój dzień !

I nie nazywaj mnie więcej Lemuelem ; bo tam

W nocy słońcawołają mnie z daleka zaleniwione

Wyspy śpiewnej, zawoalowanej młodości ! Łagodny,

 

Ciężki szept żałobny os południa

Polatuje nisko nad winem i jest szaleństwo

W spojrzeniu rosy moich drogich cienistych

Wzgórz. W religijnym mroku jeżyny

 

Chwyciły sen za jego dziewczęcewłosy. Żółta w cieniu

Woda oddycha z trudem pod ciężkim i niskim niebem

   niezapominajek.

To inny cierpi również, raniony niczym król

Świata, w sam bok ; i z jego rany drzewa

Wycieka najczystszy, gaszący pragnienie, sok serca.

I ptak kryształowymówi « mli » miłym gardziołkiem

W dawnym lunatycznym jaśminiedzieciństwa.

Wejdę tam podnosząc delikatnie tęczę

 

I pójdę prosto do drzewa, gdzie odwieczna małżonka

Czeka w oparach ojczyzny. I w ogniach czasu pojawią się

Nagłe archipelagi, dźwięczne galery –

Spokój,spokój. Tego już nie ma. Tego już tutaj nie ma

   mój synu, Lemuelu.

Głosy, któresłyszysz, nie pochodzą już z rzeczy.

Ta, któradługożyła w tobie, ciemna,

Wzywa cię z ogrodu na szczycie góry ! Z królestwa  

Innego słońca ! A tutaj to mądry czterdziesty

 

Rok życia, Lemuelu.

Czas ubogi i długi.

Woda ciepła i szara.

Ogród spalony.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Oskar Miłosz, H, Czytelnia, nowynapis.eu, 2023

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...