06.02.2023
na plecach
Dziś śniło mi się, że lecę
lotem odwróconym, z drugim pilotem za sterami i tylko mgła,
nie, to tylko chmura
na szczęście o niezbyt niskiej podstawie.
Taki stan, do góry nogami jest trochę dziwny,
zwłaszcza we śnie,
kiedy śpię zwinięty jak embrion bez hełmu
i maski tlenowej.
Kiedyś wydawało mi się, że jestem w lawinie,
dusiłem się, nie mogłem poruszać, obudziłem spocony,
zawinięty w kołdrę,
na podłodze.
A teraz, gładko, na plecach
nosem odrzutowca wychodzimy z chmur,
w szachownicę turkusowo-zielonych paczworków pól.
I to miał być najsmutniejszy sen w życiu?
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Mariusz Sambor, na plecach, Czytelnia, nowynapis.eu, 2023