27.09.2022

Nawet handlarz ryb

                        nad morzem u schyłku dnia

 

nawet handlarz ryb nie myśli wtedy

o ławicach śledzi które gdzieś tam

zmierzają do jego chciwej kabzy

przeliczone już na złotówki i grosze

 

nawet on, nawet on dostrzega

złote i zielone łuski światła

grające w zielononiebieskim żywiole

doskonale imitującym nieskończoność

 

ucisza się dzień zacierając kształty świata

zachowane już tylko pod powiekami

bryza od morza słabnie zamiera

łagodnieje nawet handlarz ryb

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Andrzej Wołosewicz, Nawet handlarz ryb, Czytelnia, nowynapis.eu, 2022

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...