01.11.2022
Nie mogę powiedzieć nic więcej...
Nad to,
co powiedzieli,
co opisali, co przepowiedzieli.
Nic więcej niepodobnego do czegokolwiek przedtem
zużytego a jednak pięknego, a może nawet
piękniejszego od wszystkich możliwych rzeczy.
Nic w moim świecie nie stało się dotąd
olśnieniem, a wciąż rodzę się
w nowym świetle,
jestem w nim
nie do opisania.
Jedni pozwolili umierać gwiazdom
za marność, inni wołali o wiatr
kosmiczny, żeby pozamiatał
pospolitość śmiertelnych nocy.
A mnie przygniata głaz,
który wtaczam na stok jałowy.
I widzę, że tutaj nie było jeszcze nikogo.
Nikt nie pisnął
słowem.
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Grzegorz Trochimczuk, Nie mogę powiedzieć nic więcej..., Czytelnia, nowynapis.eu, 2022