01.08.2023
Nikifor, czyli jako No To Co uczyło mnie życia
Nikifor kręcił się niespokojnie na talerzu bambino,
był jak światełko odblaskowe w moim rowerze.
Nic nie wiedziałem o prymitywnym malarstwie,
wstydziłem się cepelii, wieś wydawała mi się
obozem koncentracyjnym dla wolnych zwierząt,
byłem za pan brat z doktorem Dolittle i Kleki-petrą,
szamanem Apaczów, pod nieobecność ojca
we wszystkim radziłem się Winnetou, tak jak mszyce
zabijanie uznawałem za ostateczność. Słuchałem
trzeszczącej płyty, próbowałem z jej szumów
wyłowić odgłosy dalekiego świata, rozumiałem
powoli, że liczy się tylko ten, który mam w sobie.
Od tamtego momentu tak jak Nikifor czułem,
że prawdziwa sztuka rodzi się z głębokiej samotności.
2.06.2018
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Gabriel Leonard Kamiński, Nikifor, czyli jako No To Co uczyło mnie życia, Czytelnia, nowynapis.eu, 2023