31.01.2023

*** (Postawiłem kiedyś pomnik złudnej nadziei)

pamięci ojca

 

Postawiłem kiedyś pomnik złudnej nadziei

z wojennych dymów z lat oczekiwania

wiersz o niewoli twojej waszej

Dlatego został skazany na niepamięć jak wy

A jednak wracam doń uporczywie

niby fala do brzegu ptak do gniazda którego opuścić nie chce i nie może

niby pieśń obłąkana

bo pół wieku mija

a nadal nie wiem gdzie wasz grób się znajduje

Żadna pochodnia tego miejsca nie oświetla

zaś sępy na stepach innych ofiar żałują

 

Dzisiaj zatem raz jeszcze

w dwuznacznej godzinie snów i przyzywania sił wyzwolonych

kiedy ktoś pięściami wali w ścianę wiecznego milczenia

ogłaszam światu wierszem nowym:

nie szukam sprawców

ani pomoru na nich nieść nie zamierzam

niech wdychają powietrze to samo co ja

postarzali cisi i zawiedzeni

 

Wgryzam się jednak w pnie zawziętym spokojem

strachem na wróble pędzę przez pola znów zasiane znów puste

stary czas tak sobą ponaglam

aby wszystkimi porami roku próchniał ja najszybciej

tajemnicy już ustrzec nie mógł nie potrafił

Skrupulatny historyk wtedy z prochów zmartwychwstanie

by dopisać – a jakże – ciemne stacje wschodu

                                                           – Starobielsk Ostaszków i Kozielsk –

do znanych obszarów cierpienia i zgrozy

Westchnie nad nimi jak nad Kartaginą

i doda: Katyń – okulary przetrze nastawi herbatę

 

Ja jednak już teraz pragnę się dowiedzieć

dokąd mam jechać

                               by zapalić świecę

w dzień zaduszny

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Konrad Sutarski, *** (Postawiłem kiedyś pomnik złudnej nadziei), Czytelnia, nowynapis.eu, 2023

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...