02.11.2023

Nowy Napis Co Tydzień #227 / „Nie ucieraj się o drobiazgi, a bij się, jeżeli trzeba o zasady”

W listopadzie 2023 roku przypada rocznica stulecia śmierci Jadwigi z Działyńskich Zamoyskiej (1831–1923)Tytułowy cytat pochodzi z listu generałowej Jadwigi Zamoyskiej do syna Władysława, 19 XII 1877.[1]. By przypomnieć o zasługach tej zaangażowanej społecznie ziemianki, służebnicy Bożej, poliglotki i autorki oryginalnej myśli pedagogicznej, sejm Rzeczypospolitej wybrał ją (między innymi) na patronkę 2023 roku. Była założycielką pierwszej w Polsce zawodowej szkoły gospodarstwa domowego i prekursorką rozważań o oświacie w kategoriach zarządzania projektem. Miała swoje zasługi w utworzeniu Fundacji Zakłady Kórnickie i współuczestniczyła w dążeniach do odzyskania przez Polskę Morskiego Oka.

Jadwiga Zamoyska,  fot. PAN Biblioteka Kórnicka

Rodzice

Jej rodzice, Tytus Działyński i Celestyna Zamoyska, poznali się na jednym z warszawskich balów pod koniec 1824 roku. Wprawdzie przypadli sobie do gustu, ale wybranek nie zyskał początkowo aprobaty matki Celestyny – Zofii z Czartoryskich Zamoyskiej. Zbyt był roztargniony, wręcz ekstrawagancki. Zresztą Celestyna miała innych konkurentów do ręki, nazywanych potocznie „lepszą partią”. Byli to książę Stanisław Jabłonowski i Adam Konstanty Czartoryski. Jednak to hrabia Działyński zyskał uznanie u panny Zamoyskiej. Zaręczyny odbyły się pod koniec kwietnia 1825 roku, a ponad pół roku później, 19 listopada, Tytus i Celestyna zawarli w Puławach związek małżeński.

Dzieciństwo

Jadwiga z Działyńskich Zamoyska urodziła się w Warszawie 4 lipca 1831 roku jako trzecie dziecko w rodzinie. Wychowywała się w trudnym politycznie czasie, gdy panowały represje po powstaniu listopadowym. Ojciec rodziny, Tytus Działyński, jako jeden z pierwszych przystąpił do powstania. Pełnił funkcję adiutanta wodza naczelnego gen. Jana Skrzyneckiego. Gdy było wiadomo, że powstanie upadło, władze pruskie nałożyły sekwestr na dobra Działyńskiego w Królestwie i rodzina została zmuszona do opuszczenia Wielkopolski. Wyjechali do Galicji, do majątków matki. Mieszkali między innymi w Żurawicy, Wysocku, Zarzycach i najdłużej w Oleszycach.

Rodzina żyła skromnie. Bez eleganckich strojów i wystawnych posiłków. „Na śniadanie, co dzień, przez dwadzieścia lat, kasza na wodzie bez masła, a w niedzielę kawa żołędziowa” ‒ wspominała po latach Jadwiga w swoich pamiętnikach. Dzieciom wpajano pokorę, szacunek wobec starszych i potrzebę pomocy najuboższym. W tych cnotach rodzice byli przykładem. Ojciec reprezentował patriotyczne cechy, miał poszanowanie dla tradycji, zawodowo zajmował się redakcją pism do rządu, pisał artykuły do prasy, był kolekcjonerem dzieł sztuki. W inicjatywach filantropijnych dorównywała mu Celestyna.

Pierwszą nauczycielką dzieci państwa Działyńskich była panna Bir, Angielka. Mała Jadzia od najmłodszych lat przejawiała zapał do nauki, miała talent do przyswajania sobie języków obcych. W nauce wspierała młodsze rodzeństwo, a nawet piastunki przebywające w ich domu. Uczyła je czytać i pisać.

Jadwiga z Działyńskich (1831–1922) i Władysław Zamoyscy (1803–1868) z córką Marią

Małżeństwo

Ascetyczna w swoich pragnieniach, oddana bliźnim, pokorna i pomocna Jadwiga Działyńska raczej nie widziała siebie jako żony i matki. Bliższe były jej takie wartości jak patriotyzm i praca społeczna. Do zmiany zdania w tej kwestii przekonała Jadwigę matka. Na męża został wybrany dla niej wuj – o dwadzieścia dwa lata starszy Władysław Zamoyski, działacz społeczny, kolekcjoner eksponatów etnograficznych i minerałów. Jadwiga znała go od wczesnego dzieciństwa ‒ odwiedzał Działyńskich w ich majątkach. Postrzegała go jako mężczyznę uprzejmego i łagodnego, patriotę i chrześcijanina.

„Ty zawsze będziesz dosyć szczęśliwą, jak drugich uszczęśliwisz” – z takim błogosławieństwem matki dwudziestojednoletnia Jadwiga wkroczyła na nową drogę życia. 14 października 1852 roku poślubiła wspomnianego brata matki. Ślub państwa młodych odbył się w kościele w Halle (koło Lipska) po uzyskaniu dyspensy od papieża.

Świeżo upieczeni małżonkowie zamieszkali w Paryżu. Początkowo trudno było Zamoyskiej odnaleźć się w roli pani domu i żony. Wymagało to innego podejścia do rzeczywistości, pewnej umiejętności zarządzania. Wspominała po latach, żeopuszczając dom rodzinny nie znała wartości pieniądza, nie wiedziała, jak reagować na komplementy oddanego jej małżonka. Postrzegała siebie jako kobietę mało atrakcyjną i niezgrabną, bez umiejętności doboru stroju czy eksponowania walorów swojej kobiecości. Z czasem ta opinia o sobie samej zaczęła ulegać zmianie. Jadwiga – jako żona działacza – towarzyszyła małżonkowi w spotkaniach towarzyskich. Odwiedzała z Zamoyskim przyjaciół. O uwadze Władysława względem zainteresowań żony niechaj świadczy fakt, że wykupił lożę w paryskiej operze, by sprawić jej przyjemność. Niepewność i zagubienie Jadwiga oddawała Bogu. Gorliwa religijnie, poświęcała wiele czasu na modlitwę.

W listopadzie 1853 roku urodziła pierwszego syna. Pół roku później wyruszyła statkiem z Marsylii do Stambułu, zostawiając pierworodnego pod opieką swoich rodziców. Wspierała w tej podróży małżonka, który podczas trwającej wojny z Rosją tworzył legion polskiJesienią tego roku Władysław Zamoyski złożył wraz z gen. Józefem Wysockim z Lewicowego Towarzystwa Demokratycznego Polskiego wizytę przebywającemu w Stambule Adamowi Mickiewiczowi. Celem spotkania było dążenie do powołania legionu polskiego w Turcji. Planowano utworzenie jednostki wojskowe, która wzięłaby udział w walce o wyzwolenie Włoch. Powstała formacja składająca się z około dwustu żołnierzy. [2]. Podczas rejsu, wykorzystując wolny czas, doskonaliła naukę języka perskiego, a po dotarciu na miejsce urządziła w Stambule przytułek dla polskich żołnierzy wymagających opieki medycznej.

portret rodziny Zamoyskich

Po rozwiązaniu legionu Zamoyscy powrócili do Paryża, by wkrótce wyjechać do Anglii. Tam, podczas wizyt u znajomych męża, Jadwiga miała okazję zapoznać się z funkcjonowaniem i prowadzeniem gospodarstwa domowego: uczyła się, jak organizować prace domowe, postępować ze służbą. W Londynie Jadwiga odwiedziła także szpital dziecięcy. Obserwowała funkcjonowanie placówki z wielkim zainteresowaniem, wszak jej marzeniem była „służba przy dzieciach stająca się nauką, a nauka służąca do służby. Jak zapisała we wspomnieniach:„na to tylko patrzałam i tym się tylko zajmowałam, co w jakiś sposób mogłoby w kraju być przydatne”. Poczynione obserwacje w instytucjach o różnych profilach okazały się potem przydatne podczas tworzenia, organizowania i prowadzenia własnej fundacji.

Kształciła się, łącząc religijność z zaangażowaniem społecznym. W pewnym stopniu założenie rodziny, rola żony i matki pozwoliły jej pokonać poczucie wyobcowania. Wychowanie dzieci traktowała jako obowiązek i służbę, wręcz misję, z której przyjdzie jej kiedyś rozliczyć się przed Bogiem. Gdy w Paryżu synowie Jadwigi rozpoczęli kurs nauk elementarnych, ona sama, mając świadomość braków w edukacji, także postanowiła się dokształcać. Studiowała dzieła literatury polskiej i żywoty świętych, codziennie rozważała teksty z Biblii. Zyskała wiedzę przydatną w pracy społecznej. Postawą zaświadczała o cnotach wpajanych swoim dzieciom i wychowankom.

Cecylia Działyńska (1836–1899) i Władysław Zamoyski (1803–1868)

Wspierała męża w działalności politycznej. Zajmowała się korektą jego artykułów i przemówień, zbierała wycinki prasowe dotyczące Polski. Jak wspominała: „godzinami dla niego pisywałam i przepisywałam”. Władysław kochał i cenił żonę.

W Paryżu Zamoyscy mieszkali przy Quai d’Orleans. Prowadzili dom otwarty. Z chęcią podejmowali na wizytach Polaków, w tym weteranów wojennych. Bliskie i serdeczne więzy łączyły Zamoyskich z Czartoryskimi. Zamoyscy starali się co roku odwiedzać także rodzinę w kraju. Wizyty w Kórniku były dla Jadwigi niezwykle ważne, ponieważ dom zawsze był dla niej symbolem tradycji rodzinnych, a także twierdzą w walce z polityką germanizacyjną.

Jadwiga Zamoyska miała umiejętność wnikliwej obserwacji otaczającej ją rzeczywistości, w tym również społeczno-politycznej. Jej mąż był zaangażowany w sprawy Hotelu Lambert, więc i ona była dobrze zorientowana w temacie aktywności tego konserwatywno-liberalnego obozu politycznego. Patriotyzm Zamoyskiej przejawiał się w typowej dla tej epoki pracy organicznej. Służyła Polsce przez sumienne wypełnianie nawet drobnych obowiązków, poprzez oszczędność i dbałość o porządek. Miłość do ojczyzny połączyła z miłością do Boga. Nieodłącznym elementem wiary Jadwigi było uznanie cierpienia za formę pokuty za grzechy ludzi i narodów.

Jadwiga i Władysław Zamoyscy przeżyli wspólnie szesnaście lat. Mieli czworo dzieci: Władysława Jana (1853–1924), Witolda (1855–1874) oraz Marię (1857–1937). Kolejna córka, także o imieniu Maria, zmarła jako roczne dziecko. Witold zmarł w wieku dziewiętnastu lat na tyfus. Wszystkie dzieci, pomimo że urodziły się we Francji, były wychowywane w duchu polskiego patriotyzmu.

Jadwiga Zamoyska,  fot. PAN Biblioteka Kórnicka

Szkoła Domowej Pracy Kobiet

W styczniu 1868 roku zmarł Władysław Zamoyski. Jadwiga miała wtedy trzydzieści siedem lat i troje nastoletnich dzieci. Kolejną tragedią była śmierć syna Witolda w 1874 roku. W osobistym nieszczęściu wspierali ją pozostali syn i córka. Wprawdzie obydwoje byli już dorośli, ale nie wyrażali zainteresowania założeniem własnych rodzin. Córka, podobnie jak jej matka, chciała poświęcić się aktywności społecznej. W tym czasie Jadwiga coraz częściej rozważała potrzebę powołania szkoły dla dziewcząt na wzór, który miała okazję zaobserwować w Anglii. W idei powołania takiej placówki popierali Jadwigę Zamoyską paryscy księża oratorianie, zgromadzenie, z którym Zamoyscy pozostawali w bliskich kontaktach.

Powstał pomysł założenia szkoły gospodarczej. O tym zamyśle Jadwiga Zamoyska pisała w liście do znajomej:

Marzę o potrójnym godle dla naszego zakładu: krzyż, kądziel i książka, tzn. modlitwa, praca i nauka. Chciałabym, aby nasz dom był domem modlitwy, pracy, nauki.

Echa tej idei wybrzmiały potem w statucie Zakładu Kórnickiego:

Dać kobietom możność uzupełnienia wychowania w zakresie obowiązków życia domowego, wprawiając je do potrójnej pracy, ręcznej, umysłowej i duchowej, do zasadniczego przestrzegania porządku i oszczędności sił, czasu i mienia.

24 czerwca 1882 roku Jadwiga wraz z synem Witoldem i córką Marią przyjechali z Paryża do Kórnika. Wraz z nimi zamieszkali tam ich paryscy współpracownicy w dziedzinie oświaty. Właśnie w posiadłości, którą Władysław Zamoyski odziedziczył po swoim wuju Janie Działyńskim, zdecydowali się powołać upragnioną placówkę dla dziewcząt.

Jadwiga i Maria Zamoyskie z gronem pierwszych nauczycielek i współpracownic Szkoły Domowej Pracy Kobiet. Stoją od lewej M. Zamoyska, J. Houcke, L. Chiżyńska, siedzą od lewej J. Zaleska, J. Zamoyska, Z. de Geloes, Paryż 1881,  fot. PAN Biblioteka Kórnicka.

20 kwietnia 1924 roku powstały tak zwane Zakłady Kórnickie. Na potrzeby pomieszczeń edukacyjnych zaadaptowano budynki folwarczne. W pierwszym roku funkcjonowania do Zakładu przyjęto prawie trzydzieści uczennic. Dziewczęta uczyły się pracy w domu, kuchni, pralni, ogrodzie i folwarku. Uczestniczyły w zajęciach z kaligrafii, ortografii, rachunków, katechizmu, muzyki oraz historii Polski i chrześcijaństwa. W Zakładzie kształciły się panny z zamożnych domów, ale także dziewczęta o niższym pochodzeniu. Zależnie od zamożności, uczennice były przydzielane do jednego z trzech oddziałów, które różniły się tylko warunkami zakwaterowania. Praca fizyczna obowiązywała wszystkie podopieczne, niezależnie od ponoszonych przez nie opłat.

Ze względu na propagowane w placówce Jadwigi Zamoyskiej wartości patriotyczne, szkoła nie zyskała aprobaty władz zaborczych. W 1885 roku Zamoyscy, ze względu na francuskie obywatelstwo, zostali zmuszeni do opuszczenia Wielkopolski. Po roku nieobecności, w czerwcu 1886 roku, mogli jednak powrócić do Kórnika. Zakłady były jednak poddawane represjom, ich funkcjonowanie kontrolowała policja. Zaistniała sytuacja zmusiła Zamoyską do opuszczenia Kórnika i znalezienia nowego lokum dla placówki. Przez rok szkoła funkcjonowała w zamku w Lubowli. W październiku 1887 roku Jadwiga Zamoyska zawarła umowę najmu pałacu w Kalwarii Zebrzydowskiej. W tym miejscu Zakład funkcjonował do września 1889 roku.

Zakopane Zamoyskich

Dzięki moralnemu i finansowemu wsparciu Jadwigi Zamoyskiej sukcesemzakończyły się starania jej syna Władysława o odzyskanie dla Polski Morskiego Oka

– czytamy w uchwale Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie ustanowienia roku 2023 Rokiem JadwigiDziałyńskich Zamoyskiej.

Uczennice i budynek Szkoły Domowej Pracy Kobiet w Kuźnicach, fot. PAN Biblioteka Kórnicka.

W 1885 roku Zamoyscy, którzy posiadali obywatelstwo francuskie, byli zmuszeni do opuszczenia Kórnika w ramach tak zwanych „rug pruskich”. Przebywali kolejno w Paryżu, na Spiszu i w Galicji. W tym też czasie Władysław Zamoyski dowiedział się o planowanej licytacji ziem w rejonie Zakopanego ‒ chodziło o tak zwane „Państwo Zakopane”, które obejmowało jedną trzecią obecnych polskich Tatr, Kuźnice, ziemie powyżej Zakopanego, obszary wokół i wewnątrz miasta oraz dolinę Kościeliską. Tereny te były wówczas zdewastowane w wyniku ekspansywnie uprawianej gospodarki leśnej. Licytacja obyła się 19 maja 1889 roku w Nowym Sączu. Przedstawiciel Władysława Zamoyskiego wygrał ją dzięki każdorazowemu podbijaniu stawki konkurencji o jednego centa. Zamoyski nabył okolice Zakopanego na własność. Co więcej, w 1902 roku w sądzie międzynarodowym w Grazu Zamoyski uzyskał wyrok włączający okolice Morskiego Oka w granice ziem polskich. Tym samym zakończył się spór o ziemie tatrzańskie.

Nowy właściciel dostrzegł walory tego miejsca: sadził lasy, zbudował kolej, wznosił szkoły, przeprowadzał wodociągi i elektrownię. Powstały linia kolejowa Chabówka – Zakopane i szosa do Zakopanego. Nowy właściciel stworzył wspaniałe podwaliny dla kształtującej się kultury góralskiej.

Zamoyscy postanowili, że przeniosą tam na stałe siedzibę Zakładu. Na miejsce dla Szkoły Domowej Pracy wybrali Kuźnice. Znajdowała się tam willa, którą Zamoyska wydzierżawiła od hrabiny Róży z Potockich Krasińskiej. Na potrzeby placówki zaadaptowano także sąsiednie budynki. Szkoła rozpoczęła działalność w nowej siedzibie we wrześniu 1889 roku.

Pozyskanie stałego lokum wpłynęło na sprawniejsze funkcjonowanie instytucji i jej rozwój. Zamoyscy pozyskiwali fundusze na utrzymanie szkoły z różnych aktywności. W sezonie letnim 1890 roku zorganizowali w Dolinie Kościeliskiej restaurację dla turystów, a w Kuźnicach ‒ gospodę. Obydwa miejsca cieszyły się popularnością zarówno wśród turystów, jak i miejscowej ludności. Kawiarnia zasłynęła z wyśmienitych wypieków. Jadwigę nazywano pod Tatrami „wielką panią polską”, cieszyła się opinią osoby mądrej, gospodarnej i rozważnej. Mogła sprawiać wrażenie zbyt surowej, ale przy bliższym zapoznaniu odbierano ją jako uprzejmą, miłą i chętną do rozmowy.

Jadwiga i Maria Zamoyskie,  fot. PAN Biblioteka Kórnicka.

W szkole oprócz Jadwigi Zamoyskiej zatrudnieni byli nauczyciele przedmiotów profilowych. Wśród nich była Maria Witkiewiczowa (żona malarza Stanisława Witkiewicza i matka Stanisława Ignacego – Witkacego), która posiadała dyplom konserwatorium muzycznego w Warszawie i w szkole Jadwigi Zamoyskiej uczyła muzyki. Języków obcych uczyła kuzynka Jadwigi – Helena z Lubomirskich Gawrońska.

Po pewnym czasie szkoła dysponowała już dwunastoma budynkami o różnym przeznaczeniu. Wzbogacano ich wyposażenie. Dla przykładu, do kuchni sprowadzono z Wiednia nowoczesny piec, w toaletach zamontowano angielskie klozety, a w łazienkach zorganizowano ciepłą i zimną wodę. W Zakładzie był telefon i elektryczne dzwonki. Gabinet założycielki placówki znajdował się w bocznym skrzydle głównego budynku. Zamoyska pisała tam prace, robiła notatki, odpowiadała na listy.

Opiekę duchową nad Zakładem pełnili księża oratorianie, często goszczący w Zakopanem.Wielkim przyjacielem Zakładu był ks. Władysław Korniłowicz – wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, współzałożyciel Zakładu dla Niewidomych w Laskach. Wsparcie Kościoła było dla Jadwigi Zamoyskiej istotne. Założycielka uzyskała błogosławieństwo dla idei placówki papieża Leona XIII. W 1906 roku córka Jadwigi, Maria, wraz z towarzyszkami zostały przyjęta w Rzymie na audiencji u Ojca Świętego Piusa X, który również poparł ideę prowadzenie Zakładu.

W lipcu 1914 roku Jadwiga wraz z córką wyjechały do Paryża. Tutaj zastał je wybuch pierwszej wojny światowej. Zamoyscy, którzy posiadali obywatelstwo francuskie, nie mogli powrócić do Zakopanego. Pozostali w stolicy Francji i zaangażowali się w pomoc rodakom. Maria uruchomiła biuro „Opieka polska”, które wspierało polskich robotników i rodaków z armii pruskiej i austriackiej pozostających w niewoli. Władysław natomiast zaangażował się w prace Komitetu Narodowego Polskiego.

Jadwiga Zamoyska wróciła z dziećmi do Polski w 1920 roku. Miała wtedy ponad osiemdziesiąt lat, ale była nadal sprawna fizycznie i intelektualnie. Doczekała niepodległości Polski i gdy nadeszły wybory do sejmu i senatu, pomimo choroby opuściła zamek w Kórniku, by oddać swój głos. W 1921 roku została odznaczona Krzyżem Polonia Restituta. Zmarła 4 listopada 1923 roku w rodzinnym Kórniku w wieku dziewięćdziesięciu trzech lat. Została pochowana w krypcie rodziny Zamoyskich w kościele parafialnym w Kórniku.

Fundacja Zakłady Kórnickie powstała rok po śmierci Jadwigi. Jej dzieci, Władysław i Maria Zamoyscy, w lutym 1924 roku podczas audiencji u prezydenta Stanisława Wojciechowskiego podpisały akt donacyjny, zwracając się w nim do Sejmu, Senatu i rządu Rzeczypospolitej z prośbą o opiekę nad fundacją. Trzy miesiące później, 20 kwietnia 1924 roku, aktem podpisanym w Śremie syn Jadwigi Zamoyskiej utworzył z dóbr kórnickich i zakopiańskich fundację. Natomiast w roku 1925 Sejm III Rzeczypospolitej powołał tę Fundację, podejmując specjalną uchwałę.

Jadwiga Zamoyska,  fot. PAN Biblioteka Kórnicka

Publikacje

Jadwiga z Działyńskich Zamoyska wzrastała w przeświadczeniu o potrzebie doskonalenia charakteru, rodzice byli dla niej wzorami patriotyzmu i wierności Kościołowi. Te wartości uznawała za najważniejsze. Uważała, że charakter kształtuje się w młodości, w dorosłym życiu natomiast człowiek powinien kontynuować pracę nad sobą, by pielęgnować cnoty i eliminować wady. Takie przymioty powinny także charakteryzować dobrego wychowawcę. Powinien on być dla młodszego pokolenia wzorem do naśladowania. Celem ostatecznym człowieka, który miał przyświecać każdej jego aktywności, jest zaś uzyskanie zbawienia w życiu wiecznym.

Według tych zasad starała się żyć Jadwiga Zamoyska. Dążyła do przekazania tych idei swoim dzieciom: Władysławowi i Marii. W oparciu o takie przymioty kształciła także w swojej szkole przyszłe żony i matki.

Jadwiga Zamoyska sporo czasu poświęcała pisaniu. Sformułowała własną myśl pedagogiczną, a podczas podróży zajmowała się pamiętnikarstwem. Jej opublikowane dzieła to:

O miłości Ojczyzny ‒ autorka zawarła tutaj rozważania na temat prawidłowej postawy patriotycznej. Zaprezentowała ją na tle dwóch innych skrajnych poglądów: bezkrytycznego zachwytu tradycją oraz bezwarunkowej krytyki tejże. Owszem, polecała kultywowanie tradycji, obrzędów i zwyczajów stanowiących dobro narodowe, ale zachęcała do gruntowniejszego poznawania faktów. Przekonywała o potrzebie wnikliwej obserwacji sytuacji i okoliczności. Wszystko miało służyć doskonaleniu tego, co dobre, a eliminowaniu tego, co niekorzystne (pierwsze wydanie: Poznań 1899).

O wychowaniusolidny fundament wychowania mógł według Zamoyskiej stanowić tylko katolicyzm i szczere, konsekwentne wypełnianie chrześcijańskiego dekalogu. (pierwsze wydanie: Poznań 1900).

O pracy ‒ rozważania dotyczą znaczenia pracy w kontekście zasług jednostki w budowaniu siły narodu i szerzej – Niebiańskiej Ojczyzny. Praca społeczna, której się poświęciła Zamoyska, miała taki właśnie wydźwięk, zarówno fizyczna, intelektualna, jak i duchowa. Każda aktywność powinna być wypełniana starannie i z zaangażowaniem (pierwsze wydanie: Poznań 1900).

Myśli wybranezbiór zasad i wskazówek wychowawczych. Wyłania się z nich obraz kobiety, która – pomimo przeciwności losu – jest oddaną żoną, cierpliwą, ale i wymagającą matką, dobrym pedagogiem oraz patriotką. Myśli wybrane Jadwigi Zamoyskiej stanowią swego rodzaju jej życiowe credo (pierwsze wydanie: Lublin 2007).

Jadwiga Zamoyska w domu rodzinnym i na emigracji. Wspomnień część I  pierwsza część wspomnień, która dotyczy czasów dzieciństwa i młodości. Opisuje też pierwsze lata małżeństwa z Władysławem Zamoyskim do roku 1854, gdy ich autorka wyjechała do Stambułu (pierwsze wydanie: Londyn 1961).

Jadwiga Zamoyska między Londynem a Stambułem. Wspomnień część II – drugi tom wspomnień obejmuje lata 1854–1863 roku. Zawiera opis podróży do Stambułu, pobytu w Anglii i Paryżu (pierwsze wydanie: Fundacja Zakłady Kórnickie 2014).

Oba tomy zostały wzbogacone o fotografie ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej.

Zapiski z rekolekcjipublikacja z 2022 roku prezentuje osobiste doświadczenie wiary autorki. Zamoyska pisze: „Lepiej nie dotykać się rzeczy świętych, jak zły z nich robić użytek”. Według autorki rekolekcje powinny być czasem naprawy tego, co było, i szansą na lepszą przyszłość.

Służebnica Pańska Jadwiga Zamoyska

Dzięki staraniom Stowarzyszenia Matki Boskiej Dobrej Rady w czerwcu 1931 roku Kuria Metropolitalna w Poznaniu zezwoliła na nazywanie Jadwigi z Działyńskich Zamoyskiej Służebnicą Bożą. Doceniono sformułowany przez nią program wychowawczy i dokonania. W roku 2008 Jadwiga z Działyńskich Zamoyska została oficjalnie zaliczona w poczet osób oczekujących chwały ołtarzy.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Agnieszka Szykuła-Żygawska, „Nie ucieraj się o drobiazgi, a bij się, jeżeli trzeba o zasady”, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2023, nr 227

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...