26.07.2021
Wenecja
Acqua alta wolno
Wpłynęła do Pałacu Dożów nieproszona
Stanęła drobną fala pod Monstrami
Licząc uderzenia o północy.
Wenecja tonie
Jak znużony tancerz
Za obietnicą snu odchodzi
Na dno laguny
Cisza wabi jak odpoczynek
I tylko Tetrarchowie
Zwarli uścisk, zacisnęli pięści
Ich spotkanie jeszcze nie ze śmiercią
Ich słowa jeszcze nie pożegnalne
Wenecja tonie jak co roku
Gdy laguna podnosi brew
Rozsypane w wodzie mozaiki
Swoich świętych już nie policzą
Za późno, a może za wcześnie
Rumaki Lizyppa wstrząsnęły grzywami
Wenecja bez maski, bez wachlarza
Naga i zmęczona zasypia na dnie laguny
Kołysana drobną falą wśród latarni
I stopni prowadzących do łodzi
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Anna Pituch-Noworolska, Wenecja, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021