10.01.2023
Contrapunctus 7, per Augmentationen et Diminutionen
Przybył tu znad rzeki; z mgły tłumiącej mowę,
z wilgoci, co łączy szkielety i mury.
Miał go przyjąć prorok, lecz za drzwiami czekał
czeladnik abstrakcji – odchodzące słowo.
Siedzą razem w chacie. Wydłużają ciszę,
słowa – zimne zwłoki – są już pochowane.
Mogą więc przyspieszać tempo niemówienia
lub wydłużać obcość wrogich monosylab;
i tak pozostanie coś pośród niczego:
linie zapisane lub storczyk, osobno.
Niezadługo wyjdzie. Zbiera łuk i strzały,
opatruje ranę zimną frazą, liściem.
Wciąż się boi wody, pójdzie między skały,
zdobyć martwą górę, utrwalić się w lodzie.
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Cezary Sikorski, Contrapunctus 7, per Augmentationen et Diminutionen, Czytelnia, nowynapis.eu, 2023