18.11.2021

Nowy Napis Co Tydzień #127 / Liczenie baranów

Kiedy kończy się noc i kończy się dzień i kończy się południe. Każdy
pretekst jest dobry. Więc unikamy tematów. Które
osłabiają. Choć niemówienie gdy rzuca się je na wiatr
obezwładnia. I wszystko razem. Diabła warte, diabła nadali i bez

diabła. Osłabia. Liczenie słońc, palców u nóg, ziarenek rozsypującego się
żwiru. Wszystko można i nic. Nie można. Odzyskiwanie
czasu, ludzi, zabawy w skomlenie. Razem
z psami. Na wierzchołku góry w pełnym słońcu. Stoi
dziecko. Które. zapomniało o płaczu. Liczy barany.

Tekst został zakupiony w ramach programu Tarcza dla Literatów. 

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Barbara Maria Rustecka, Liczenie baranów, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2021, nr 127

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...