23.06.2022

Nowy Napis Co Tydzień #157 / maszynkę do cięcia szparagów

Był czerwiec 2020, pamiętam coroczne wietrzenie zapasów,
jak nie mogliście wtedy tego załapać: gość z samotnym
szparagiem w plecaku. Tak wam uciekał, aż cała szatnia
podskakiwała w rytm: finish him, finish. Teraz ja kończę –
z rekordową frekwencją pod pięścią. To ona mnie tutaj
przysyła – z żelaznym ścięgnem i zwinką, która jest daleko
ponad żelazem – więc nie próbuj mi nawet wyskakiwać
ze swoim brązowym medalem jakości. Pierwszorzędną jakość
to ja osiągałem jeszcze za ery czarnego piołunu. Odtąd nigdy
nie poprzestawałem na moim małym, muszlowym
oku i teraz też nie poprzestanę – choćbym miał się zwrócić
przeciwko ścieżce wstąpienia.

Wiersz pochodzi z tomu Przyjdę, oddam, wymienię, który można zakupić w e-sklepie Instytutu Literatury.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Wojciech Kopeć, maszynkę do cięcia szparagów, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2022, nr 157

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...