22.09.2022

Nowy Napis Co Tydzień #170 / Tylicz

Jeżeli pisać wiersze to na tyłach świata

w miasteczku osłoniętym kilimami łąk

na rynku taka cisza jakby makiem zasiał

i można się przyglądać okolicznym snom

 

śpią dzieci w nowej szkole proboszcz na plebanii

konfederaci barscy w zbiorowej mogile

panny w drodze do sklepu nad garnkiem mężatki

stare chłopy jak co dzień w tartaku przy piwie

 

śnią o pierwszej miłości albo tej spełnionej

o nieudanych bitwach i datkach na kościół

wyłączony jest alarm w każdym telefonie

tężeje zielonkawa śniedź na ustach dzwonów

 

a ja na ławce – również pogrążony we śnie –

widzę jak się zbierają chmury nad Tyliczem

nie budźcie tu nikogo jeszcze jest za wcześnie

niech nas zmorzy do końca głęboki sen: życie

 

a potem niech spod ziemi gdzie według legendy

zapadła się Ornawa zabrzmi dźwiękiem czystym

potężny dzwon królewski silniejszy od śmierci

i niech od tego dzwonu zbudzimy się wszyscy

 

z tomu Polonia aeterna (2018)

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Wojciech Wencel, Tylicz, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2022, nr 170

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...