28.03.2024

Nowy Napis Co Tydzień #247 / Suplikacja 

Tyle ich ufnie zdyszanych biegnie do Ciebie

w przepoconych wyścigiem wieczorowych sukniach,

z obietnicą łapówki na ustach. To prośby nasze – 

bluźnierstwa siostrzyczki.

 

Wypal więc, Panie, w mych ust kraterze

fałszu instrument, choćby ćwiekami gwiazd

rozbłyskał, w wzorcu wywodów

i symbolach nośnych. Wtedy to, Panie, 

z wieżyczki trudu spadnie łez attyka,

jałowy smutek omaści nadzieja.

 

A ja przyrzekam, że nie zbuduję swojskiej ody

na planie krzyża – odgromnika nieba.

Na taflę kartki nie spławię tratwy ukojonej strofy,

wersów pierzonych tokującym ptactwem.

 

I krwawy stygmat nad kolebką ziemi

nie złuszczy z wargi - 

przeciw półprawdom –

ironii hydry

Wiersz ze zbioru Wyznania konfesyjne.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Rafał Jaworski, Suplikacja , „Nowy Napis Co Tydzień”, 2024, nr 247

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...