Nowy Napis Co Tydzień #031 / Tryptyk
Obroty
wstąpili na arenę, było ich wielu, kto by policzył
każdy głosił, co wiedział
a i tak obroty ciał i i losów
słów i rzeczy toczyły się inaczej
rysunek obłoków pozostawał
ten sam; zmieniał się.
Słowo
dziecię w pokoiku na osiedlu
wypowiada pierwsze słowo
odsłona i zasłona, dźwięk i miąższ
tego słowa pozbawione są ironii
chciano je więc poznać, choćby po trupie
ale padło tylko raz
dlatego jest bezcennym.
Szczyt
debiutant marzy o sławie
pytam, jak ją sobie wyobraża
lecz on strzyże jedynie uszami
więc mówię: nie ma gdzie się pchać
bo to miejsce tłumne i zgiełkliwe
pokryte epidemią rojeń i psychoz;
taki jeden, gdy już sięgał kopyta
sławy zobaczył napis: miejsca brak
odtąd błąka się w pomieszaniu
innych zadeptano tam na śmierć
od dawna szczyt Giewontu
jest przepełniony.
Połowa roku 2018