05.03.2020
Nowy Napis Co Tydzień #039 / Lądowanie
Data publikacji:
05.03.2020
Wydawnictwo:
Cykle:
Kategoria:
Puszczyk uralski po stu latach wrócił do Katowic.
Czekałem na koniec świata jak na razie po nic.
Na co dzień patrzę na chmury od spodu.
Z góry są boskie, widziałem z samolotu,
sięgałem okiem: białość, białość pany!
Zakochany nuciłem peany na cześć pary.
Tymczasem krzyczało dziecko, byłem zawiedziony.
Latałbym niby puszczyk, tylko ten ślad węglowy.
We Frankfurcie stali przy sobie Rosjanie i Turcy.
Jeśli ludzie wyginą, skąd będą się brać wyborcy.
Dorośli byli w pracy, dzieci nie wiadomo gdzie,
nie było komu krzyczeć. Rozmowy o pogodzie.
Segregacja śmieciowa. Gdzie mnie przyszłość wrzuci.
Jak mówią niektórzy ludzie: wszystko jest dla ludzi.
Wróciłem do encyklopedii ptaków, była pewna.
Widok drzew niesie ulgę, choć są tylko z drewna.
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Adam Leszkiewicz, Lądowanie, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2020, nr 39