16.04.2020

Nowy Napis Co Tydzień #045 / miot

Słoneczko moje, gwiazdko – kołysanka cichnie,

dziecko śni siebie w wilgotnym wnętrzu.

 

Potem eksploduje – Nova, szukająca satelit.

W kręgach układów i zależności pączkują

kolejne orbity, tak niezbędne, jak nieważne.

Wszystko kończy się w pół kroku

do kolejnej próby zbawienia świata.

Zrozumienie jak niechciany wspólnik:

życie to cover wyniesiony

z supermarketu. Całkiem inne 

noce, dłonie szukające ciepła.

Nie nauczyłaś mnie ciemności,

mamo – płacze w ścianę. Wolniej

przez murszejące krajobrazy.

Tylko palce: coraz bliżej ostrza,

może spustu?

 

I nosi w sobie gwiazdę, wygasłą i mroczną.

Stygnący kawał żużlu.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Marek Lobo Wojciechowski, miot, „Nowy Napis Co Tydzień”, 2020, nr 45

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...