Wydawnictwa / Kwartalnik Nowy Napis / Kwartalnik Nowy Napis #9. Achmatowa, Brodski i nowa literatura rosyjska
- Słowo wstępne
-
Literatura rosyjska
- Anna Achmatowa, tłum. Józefina Inesa Piątkowska *** [Nam na rauszu jest wesoło], *** [Na szyi – koralików rzędy], *** [Ty znasz moją udrękę w pętach], Bieżeck, *** [Z życia na tej ziemi się zachował]
- Polina Poberezkina, Polska Anny Achmatowej
- Josif Brodski, tłum. Krzysztof D. Szatrawski Wiersz o ślepych muzykach, Einem alten Architekten in Rom, 1 września 1939 roku, Widokówka z miasta K., *** [Nie opuszczaj pokoju, błędu nie popełniaj]
- Denis Akhapkin, Josif Brodski jako uczeń architektury, czyli dlaczego Czesław Miłosz się śmiał?
- Maria Stiepanowa, tłum. Krzysztof D. Szatrawski, Dziewczynki bez ubrań
- Siergiej Krugłow, tłum. Krzysztof D. Szatrawski Ateista, Bruno Schulz, *** [Tak, Chrystus wciąż tam jest], *** [Dziwi się stary rabin], Z „Pieśni Potopu”
- Wadim Miesiac, tłum. Krzysztof D. Szatrawski Nitka, Narodziny Helviga, Kwiatek, Oset, Odwiedziny w ojczyźnie
- Olga Bałła, Wznosi się jak natchniony szkic. Rosyjscy poeci lat 2010–2020
- Linor Goralik, tłum. Krzysztof D. Szatrawski, Pokrótce: sto siedemnaście całkiem krótkich opowiadań
- Grigorij Służytiel, tłum. Krzysztof D. Szatrawski, Magnus i Agata
- Olga Bałła, Poszerzając granice. Współczesna proza rosyjska
-
Dzienniki pandemiczne
- Konkurs na „Dziennik Pandemiczny”. Laudacje do nagrodzonych prac
- Walery Butewicz, Dziennik uroku zarazy. Prolog
- Jacek Adamczyk, Dziennik wiosny 2020
- Miłosz Tomkowicz, Pandemiumium. Dziennik zarazy (wybór)
-
Liryka
- Piotr Jemioło, wiersze groszowe powieści (1), groszowe powieści (3), Ufo nad Krakowem
- Rafał Gawin, Pod Jemiołą. Nowy brak teorii wiersza polskiego
- Przemysław Suchanecki, Wojny
- Adam Leszkiewicz, Wyrodny syn estezji. O „Wojnach” Przemysława Suchaneckiego
- Monika Brągiel, wiersze Osobliwa kondycja, Wiersz tytułowy, Dożynki, Historia korespondencji, Porozumienie, Co masz powiedzieć, mów cicho
- Anna Mochalska, Co masz powiedzieć, mów do kogoś i dla kogoś. Poetycki dialog i jego ewolucja w wierszach Moniki Brągiel
- Tomasz Dalasiński, Póki nie żyjemy. Fragment
- Piotr Jemioło, Do źródeł i z powrotem. „Póki nie żyjemy” Tomasza Dalasińskiego
- Jan Polkowski, wiersze *** [Język który z miłości odkrył człowieka], *** [Życie wyswobadza się ], *** [Sześćdziesiąt lat temu ]
-
Epika
- Bronisław Wildstein, Lew
-
Dramat
- Alicja Kobielarz, hybris. opowieść o miłości
- Anna Majewska, Nienormatywne namiętności. Między szczerą wypowiedzią a podejrzliwością wobec dyskursu
-
Szkice
- Mariusz Wilk, Bulwar Herlinga (z cyklu „Przechadzki z cieniem”)
-
Film
- Andrzej Szpulak, Iwan Groźny – ekranowe rozdwojenie cara
-
Grudzień 1970
- Józef Maria Ruszar, „Głosy” – Antygony z Wybrzeża
-
Sztuka
- Zbigniew Michalczyk, Szymon Czechowicz (1689–1775) – polski rzymianin
„Wielu było utalentowanych poetów młodszego pokolenia, ale najlepszy z nich był Brodski, którego sama wychowałam” – powtarzała Anna Achmatowa. Przyjaźnili się. On przyjeżdżał rozklekotanym pociągiem do Komarowa, gdzie mieszkała, i pokazywał jej swoje pierwsze wiersze. Ona chwaliła go i czytała mu swoje. Ona – ostatnia przedstawicielka Srebrnego Wieku rosyjskiej poezji, zakorzenionego w literaturze II połowy XIX wieku, i on – przyszły noblista, którego wierszami zachwycił się świat. Wielka Dama Poezji, która wiele wycierpiała, z dumą mówiąca do Brodskiego: Josifie, my oboje znamy wszystkie rymy języka rosyjskiego – i on, prześladowany w ZSRR geniusz, który podczas politycznego procesu sądowego nie bał się powiedzieć, że to Bóg uczynił go poetą.
Z okazji 55. rocznicy śmierci Achmatowej i 25. rocznicy śmierci Brodskiego prezentujemy te „rymy” w nowych tłumaczeniach. Wiersze, które były przez lata wyzwaniem dla wielu mistrzów słowa, zostały na nowo odczytane przez Józefinę Inesę Piątkowską i Krzysztofa Szatrawskiego. W bieżącym numerze „Nowego Napisu” przedstawiamy także młode pokolenie literatury rosyjskiej – tych, którzy przejęli tradycję poetycką po swoich poprzednikach, ale też odważyli się z nią zmierzyć. Ciekawsze i oryginalne zjawiska literatury rosyjskiej, w których akcenty są postawione na ciągłość i kontynuację, ale też nowoczesność i eksperyment, analizowali specjalnie dla „Nowego Napisu” najlepsi krytycy i literaturoznawcy, zaproszeni do współpracy przez naszego redaktora Nikitę Kuznetsova, tłumacza polskiej poezji na język rosyjski i autora koncepcji przewodniego tematu numeru. Nazwiska, głośne i popularne w Rosji, a do tej pory w Polsce nieznane, niemające przekładów, debiutują niniejszym na łamach naszego czasopisma.
Wśród nich między innymi Siergiej Krugłow, poeta i ksiądz prawosławny, nawiązujący w swojej poezji między innymi do Brunona Schulza. Prozę Linor Goralik, autorki szalenie popularnych w Rosji mikropowieści i mikrodramatów, oraz wiersze Wadima Miesiaca, w tym jeden poświęcony Brodskiemu, którego znał osobiście, przetłumaczył dla nas Krzysztof Szatrawski. Przedstawiamy także opowiadanie młodego pisarza i aktora Grigorija Służytiela oraz najnowszy poemat już znanej polskiemu czytelnikowi Marii Stiepanowej.
W dziale „Film” analiza Andrzeja Szpulaka dwóch wielkich dzieł filmowych, których bohaterem jest car Iwan Groźny. I nie są to zbliżone portrety cara. Filmy wciąż aktualne, bo dotykające newralgicznych punktów rosyjskiej tożsamości, uzupełniają główny, literacki temat „Nowego Napisu”.
Trudno byłoby w kwartalniku nie odnieść się do czasów, w których przyszło nam niespodziewanie się odnaleźć. – A może katastrofa przyjdzie z całkiem innej strony. Niemożliwej do przewidzenia? – zastanawiał się Yuval Harari, zanim ktokolwiek słyszał o Wuhan, covidzie i lockdownie. I przyszła, zmuszając nas wszystkich do zrewidowania swojego przekonania, że jesteśmy panami tego świata. W konkursie na „Dziennik pandemiczny”, który ogłosiliśmy nie brakowało pesymistycznych konstatacji o destrukcyjnej roli człowieka we wszechświecie, pojawiły się też bardzo wnikliwe świadectwa osobistej wiwisekcji, pomysły radzenia sobie z nagłym osamotnieniem, próby znalezienia równowagi i dystansu. Fragmenty trzech nagrodzonych prac, oryginalnych językowo, narracyjnie i w zakresie konstrukcji, wraz z laudacjami jury, być może pozwolą spojrzeć inaczej na czas pandemii, który na każdym z nas odcisnął mniejsze lub większe piętno.
Wracamy także do mrocznej historii Grudnia 1970, którą w przejmujący, bardzo intymny sposób opowiedział poeta Jan Polkowski. Głosy – jak pisze w swej interpretacji Józef Maria Ruszar – nie mają właściwie odpowiednika w polskiej, a nawet światowej literaturze. Jest to jednolity i spójny cykl osiemnastu wierszy poświęcony ofiarom masakry na Wybrzeżu w 1970 roku.
W najnowszym numerze, jak zawsze, publikujemy też nowe propozycje poetyckie, prozatorskie, eseistyczne oraz dramat. Do ich lektury również – zapraszamy!