29.04.2020
inw.
Wielki szum jarzeniówek pod sufitem,
radio – tępe sterowanie,
miarowy pisk maszynki do skanowania kodów,
echo jaskini.
Potrzebować za dużo, pracować zbyt mało,
wywiązać się z uwikłań, poza projekcje i marność,
siąść i oddychać.
Chcę, by śmierć dla każdego była orgazmem,
największym doświadczeniem, z braku kolejnych wcieleń,
pamięć, podskórna pamięć skanuje i piszczy,
podżega i boli.
Wytchnąć do implozji.
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Przemysław Suchanecki, inw., Czytelnia, nowynapis.eu, 2020