16.02.2021

Konfrontacja

Wiersz ze zbioru Z Księgi Przejścia.

Ile kobiet i dziewcząt mieszka we mnie?

Spotykają się przecież od lat w mojej krwi.

A więc najpierw ta ja – dziewczynka – z krótką

grzywką, tuląca do siebie łaciatego kota na spłowiałej

fotografii i nieznana mi prababka z Wilna,

błagająca przed obrazem Ostrobramskiej

o cud poczęcia. Jeszcze śniada ogrodniczka

z pełnej słońca Toskanii i roześmiana hafciarka

z kamienistej uliczki w Sozopolu. Cyganka,

wędrująca z taborem drogami podkarpackich

dolin i ta dziwnie skryta święta Teresa

od Dzieciątka Jezus, modląca się do Boga

słowami swoich wierszy. Może jeszcze

żydowska matka spalona razem z dziećmi

w Birkenau i uczennica z Biesłanu, zabita podobno

przez pomyłkę. Mam swoje krewne i znajome

w górach i na pustyni, nad brzegami mórz

i wśród sadów Mandżurii. Nocami

rozmawiam z nimi szeptem, a one powierzają mi

wszystkie sekretne myśli, których nikomu

nie mogę wyznać. Moje serce bije jednak wtedy

dwa razy szybciej, ażeby zdążyć podzielić się z nimi

tym życiem, które im jestem winna.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Adriana Szymańska, Konfrontacja, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...