14.12.2021
Oaza
Przyjechałem po okruchy poezji
gdzie czas spowolniał
gdzie świt jest wzlotem mew
umorusany błotem
zaplątany w szuwary
poddaję się ciszy
do której nie dotarła cywilizacja
i gdy mam w garści nowy wiersz
żal mi z tej oazy odchodzić
żegnać oddalający się żagiel
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Paweł Soroka, Oaza, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021