20.11.2019

Pierwszy wiersz bez tytułu

To serce bije po oczach, serce bije w kości palców,

w ramionach dzieci na kolanach matek. Nieustannie

żywe, umiera za każdym razem inaczej i najsilniej.

 

Wielka pulsująca pompa, panowie, miliony naczyń

rozbijanych drzwi, wyrywanych zasuw. Połacie białych

płócien, czerwonych opasek oraz czarnych bander.

 

To serce bije tak mocno, że może przewrócić

dorosłego człowieka. To złote serce, złote łańcuchy;

metal we krwi. Arterie pełne ruchu, ruch jest

 

zorganizowany, płynny, niezawodny. Nie krzepnie,

to serce jest krzepkie, przepchnie, co zechce,

jeśli się rozepniesz na właściwym maszcie. Pięknie

 

słychać, jak szemrze, jak dudni: papam, papam,

kiedy tylko zechcesz, gdziekolwiek otworzysz oczy,

gazetę, płaski ekran. Rytm się toczy, nie zmienia

 

i będzie trwać wiecznie; są taśmy w fabrykach,

pomysłowe rozwiązania, narodziny, magazyny –

nowe mody i nieśmiertelny kałasznikow, wszystko

 

ma swoje miejsce. Macie rację, panowie, macie

wielkie serce.

 

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Agata Jabłońska, Pierwszy wiersz bez tytułu, Czytelnia, nowynapis.eu, 2019

Przypisy

    Loading...