Poeci
Szukamy zatem kogoś
kto może włada tą samą mową
Joanna Papuzińska
Nieznajomi, niewidzialni, bytujący
gdzieś w ciasnych lub przestronnych ścianach wyobraźni,
albo w hotelach z widokiem na nieskończoność,
a może w przedsionków ostrzegawczym migotaniu,
czy w ostatniej myśli samobójcy
przychodzicie na niezawołanie,
wciskacie się w szpary nieszczelnego
(na szczęście!) mojego ego,
nieproszeni, lecz pożądani jak powietrze
wiatrem natchnione, już bez smogu,
i dzielicie się wszystkim, czym was pocieszył
niezawodny daimonion:
darowizną wymowy
rzeczy niewymawialnych,
jedyną od której fiskusowi wara.
27.03.2017