24.03.2021

Spotkajmy się w Stawisku

Spotkajmy się tu, gdzie jesień

złoci długi szpaler drzew

a na jego końcu dom na nas czeka.

Idziemy wolno w poświście

wiatru i stukocie żołędzi

boć to jesień i liście

z dębów i klonów na bruk

przed domem spływają.

A obok płoną czerwienią

młode drzewa walczące

o jeszcze jeden dzień życia

i wiatr szepcze w liściach strofy

że „pogodę wam przynoszę…”

tu, do Stawiska w dzień

dźwięczący nokturnem przemijania

ale dzięki Jarosławowi

na wieczność pogodny.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Bogdan Bartnikowski, Spotkajmy się w Stawisku, Czytelnia, nowynapis.eu, 2021

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...