WINIEN I MA
Mam trzydzieści osiem lat i nie czuję się winny
tego burdlu degradacji cywilizacyjnej kraju
mam zmarszczki na twarzy i sine worki pod oczami
i mam tego wszystkiego dosyć ale nie mam ochoty
wyjeżdżać z Polski i zaczynać wszystkiego od początku
mam mało czasu smutek w oczach mam twarz
i co ja z tego mam
Mam dom (myśląc dom mam na myśli „dom”
nie pokój z kuchnią) a po …nastu latach mam
dostać mieszkanie na które nie mam pieniędzy
ale mam żonę dzieci i winien im jestem to mieszkanie
Mam żal za niespełnione młodzieńcze marzenia za brak
sprawiedliwości wiary nadziei i miłości wolności
słowa druku sumienia i zgromadzeń mam
żal do siebie za to że mam mało siły
i żal do innych że mają wszystko w dupie
Przez ostatnie lata robiłem co robiłem
i nic z tego nie mam na szczęście miałem trochę szczęścia
i nic za to nie miałem za to mogę każdemu
spojrzeć w oczy tylko co ja mam Inni mają
więcej i lepiej niech tam mam to w dupie ale
nie mam pewności czy zrobisz dobrze
jeśli oddasz ten wiersz do druku do „Kameny”
nie mam pretensji do „Kameny” że jest tak miernym pismem
jest jaka jest ze wszystkim jest źle
dlaczego ona miałaby być dobra ale miałbym wyrzuty
sumienia na przykład wobec Zbyszka Fronczka
bo on nie publikuje ale co ja mam zrobić
od trzynastego grudnia minęło już tyle lat
więcej niż wojna okres błędów i wypaczeń co
my możemy zrobić i tak zrobiliśmy niemało
mam satysfakcję że cenzor nie zmienił ci Andrzeju
ani słowa ale mam też przeczucie że to nic nie zmienia
kogo to dziś obchodzi a nawet jeśli zmienia się
praktyka to nie zmieniają się zasady nawet jeśli ja
się nie zmienię to i tak kogo to obchodzi Kogo
to dziś obchodzi co jestem winien sobie co jestem winien innym
i co ja mam
marzec 1988