07.11.2019
Zanim odszedłem do krainy Nod
Robertowi
Mogłem go utopić w Śniardwach
Niby w wielkiej łyżce złości.
To ręce w nerwach, sztywno wpychały go,
Żeby nie wystawał sponad wody ani jeden jego włos.
Zawołały głosy rodziców i zobaczyłem
Jego szeroko rozwarte oczy – dwa zbielałe jeziora.
Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Zbigniew Chojnowski, Zanim odszedłem do krainy Nod, Czytelnia, nowynapis.eu, 2019