06.04.2022

Adoracja w Swanwick

lecąc tutaj,
czułem się jak Gabriel
w drodze do Nazaretu,
ale szybko mi przeszło.

 

Teraz 
w The Hayes Conference Center

w Swanwick wpatruję się w Hostię.
Wyrównuję oddech, skrzydła odłożyłem
już jakiś czas temu. Chodzę po ziemi
z obawy przed losem Ikara.
Adoruję.

 

Cisza jest tu pozorna.
Skwierczą świece, strzykają stawy 
kolanowe. Zadyszki, chrząkania. Huczy 
klimatyzacja, nie milkną smartfony. Cisza jest 
względna i tym bardziej wymowna. I chciana. 
Biel hostii, złoto monstrancji, fiolet 
stuł.

 

Czym jest
to wszystko, ta ziemia nieobjęta, 
to życie niepojęte, które mnie doprowadziło do 
tej chwili, do serca Anglii. I wrześniową 
nocą rzuciło na kolana. Czuję ból 
i zdaje się, że rosną mi nowe
skrzydła.

 

Kaszlą, szepczą, chrzęszczą różańcami, 
rozgardiaszem stygnących nocą myśli. 
Zmiłuj się nade mną, nad nami,
gabrielami.

Swanwick, Rekolekcje dla księży, 4 września 2018 r.

Jeśli kopiujesz fragment, wklej poniższy tekst:
Źródło tekstu: Jerzy Szymik, Adoracja w Swanwick, Czytelnia, nowynapis.eu, 2022

Przypisy

    Powiązane artykuły

    Loading...